Film jest doskonala kopia komedii romantycznych jakie do tej pory sie pojawily. Ogolnie film nie jest zly ale nie jest tez zbyt dobry. Jego fabula opier sie na tym ze pewien podrywacz (dla lepszego stanowiska) zaklada sie ze rozkocha w sobie dowolna kobiete w 10 dni. Zas jego partnerka jest kobieta ktora chce sie wspiac na wyzszy szczebel swojej kariery - postanawia napisac artykul o tym jak zerwac z facetem w 10 dni. To dla tych ktorzy jeszcze nie ogladali tego filmu (nie polecam go) - otoz jesli dochodzicie do tego momentu filmu kiedy te dwie osoby sie ze soba spotykaja, nie oplaca wam sie go dalej ogladac, bo z gory wiadomo co w filmie bedzie sie dzialo. A to jest dopiero pierwsze kilka minut filmu - wiec dla mnie film jest nudny, szkoda na jego ogladanie tracic czas. Pytanie dlaczego go ogladalem - jestem "kolekcionerem milmow" - ogladam filmy prawie kazdego gatunku. Ten film moge polecic osoba ktore lubia takie filmy. Ci co dopiero chca sie zaglebic w ten gatunek filmow - powinni zaczac od czegos innego.