To film pokazujący nie tylko jak muzyka otwiera ludzi, rozmywa kajdany krępujące serca i umysły...to film o tym jak wielką wartością jest słuchanie...wsłuchiwanie się w drugiego człowieka. Bohaterowie zaczęli wsłuchiwać się w muzykę, ale i co najważniejsze w swoje serca i serca innych...zmiana musiała nastąpić!
Podpisuje sie pod tym obiema rękami,dawno nie czytałem lepszej rekomendacji tego filmu,dzięki i pozdrawiam,Q ;-))
Muzyka ponoć lączy a nie dzieli jest uniwersalnym językiem świata szkoda że niekiedy do głosu na forach dochodzą osobniki które nie mają słuchu, TY na szczęście do nich sie nie zaliczasz,pozdrawiam ;-))
Myślę, że często jest tak, że szukamy aniołów na obrazach, w witrażach starych romańskich kościołów, na cmentarzach, w baśniach, między słowami bajania naszych babek...z nosem utkwionym w górę...ale anioły są wśród nas, można je poznać po skrzydłach dobroci, uśmiechu...dziękuje Ci za Twoje słowa!...sa som i himmelen...