Nudne jak flaki z olejem! Nie wiem dlaczego zaklasyfikowano ten film jako "komedia" lub "komedia z dreszczykiem"! Ja tam żadnej komedii nie dostrzegłem a dreszczyk (radości) przeszedł mnie po plecach kiedy film się zakończył. Jedynym atutem tego filmu była Helen Mirren grająca tytułową pania T, nauczycielkę historii, którą chcą wykończyć jej uczniowie. Baba to jędza i sekutnica, mściwa belfrka nienawidząca całego świata. Za to uczniowie to wybitni, uzdolnienie, niedocenienni przyszli lekarze, prawnicy, kongresmeni. Iście serialowa obsada ze śliczniutką Katie Holmes (znaną u nas z polsatowkiej sagi "Dawson's Creek" i doskonałego filmu "Wonder boys" z Douglasem) i przystojniakiem, którego nazwiska nie zapamiętałem (znany u nas z serialu rodzinnego "7th heaven" jako Matt). Niestety cały czas miałem te seriale przed oczyma, zresztą ci państwo już nie wygladają jak nastolatkowie z High School. Akcja cały czas się zagęszcza (są i momenty!) i odgęszcza (niestety bez momentów...) lecz jakoś nie może mnie pociągnąć do wysiłku jej zrozumienia. Idiotyczne zakończenie psuje wszystko czym można by było się zachwycić w tym filmie.
Pomyślałem sobie, że to film dla nastolatków przed maturą ale na dole telewizora zobaczyłem "czerwone kwadratowe kółeczko" z "przyjaznych mediów" i zupełnie nie wiem komu teraz sprzyjali, napewno nie mnie!