We wakacje prawie 2 lata temu, kuzynka (lat 7) namówiła mnie, żebym poszła z nią na JWS2 do kina. Na początku strasznie mi się nie chciało, bo przecież to bajka, a ja mam prawie16 lat. Byłam bardzo sceptycznie nastawiona, ale poszłam, bo mnie jakoś wybłagała...
Po skończonym seansie wyszłam z kina zalewając się łzami. Naprawdę nie mogłam się pozbierać jeszcze długo po filmie. Wszystko było świetnie dopracowane, a muzyka to po prostu majstersztyk. (słucham jej do dziś :)) pomimo tego, że dziś mam 16 lat jestem fanką tej bajki pod każdym względem. Tak naprawdę, to nie jest bajka przeznaczona tylko dla dzieci, bo ma w tym swój głębszy sens, który nie każde dziecko zrozumie. Jednym słowem to naprawdę ściskający za serca film, który zasługiwał na OSCARA (niestety go nie dostał, a szkoda). :)