Przez scenariusz, bo animacja jest bardzo ładna. Fabuła poszła w złą stronę, ale tak się zazwyczaj dzieje z kontynuacjami. Zabrakło pewnej psychologicznej głębi jaką widziałem w poprzednim filmie. Tam skupiono się na relacjach Czkawki z innymi wieśniakami i ze swoim smokiem. Na pewnym rozwoju emocjonalnym. Tutaj czasami miałem wrażenie że film zmienił się w bezmyślną nawalankę. Antagonista ma mentalność warzywa. No i to wprowadzenie matki Czkawki i śmierć ojca - widać że scenarzystom się nie chciało.