1. Możliwe, może Alfie kojarzyło się to z samicą :P. Albo bał się Drago :P. A tak już na poważnie to może Drago kiedyś znalazł jego jajo, uznał, że to wspaniała okazja żeby zemścić się na smokach i wychowywał go w strachu od początku ? I nawet gdy dorósł Alfa dorósł, nie potrafił się postawić swojemu tyranowi. To oczywiście tylko moje domysły ;).
2. Jest twarda, może przeżywała to w sobie. A zresztą nie chciała się rozklejać przy Czkawce, bo musiała go pocieszyć, a gdyby zobaczył, że ona też płacze to sam jeszcze bardziej by się załamał.

1. Alfa jest duży i mógł go powalić jednym ciosem. A scena "przywołania" niezbyt przekonuje, że "znali się" od narodzin smoka.
2. W scenie wspomnień Valka najpierw się rozkleja, później razem ze sobą tańczą... Czyli na śmierć Stoicka raczej też powinna zareagować bardzo emocjonalnie, nawet zaprzestać na jakiś czas walki.

To tylko moja interpretacja. Niekoniecznie jest prawdziwa, właściwie nie wiadomo, dlaczego Alfa tak słuchał Drago.
Tak jak mówiłam, może nie chciała, żeby Czkawka to widział i się załamał.

1. Smok od małego był torturowany i zdany na Drago. Drago znalazł go jak smok był mały, więc tym samym podatny na wyszkolenie. (wiki o serii).
2. Od 20 lat żyła wśród smoków, więc niektóre ludzkie reakcje uległy osłabieniu lub po prostu miała silna psychikę, bo zapewne przeżywała śmierć swoich podopiecznych (smoków). Co nie zmienia faktu, że jest to kobieta o dość skomplikowanej psychice.

Informacja o tym smoku nie jest w ogóle wspomniana w filmie.

To, że nie jest wspomniana to nie znaczy, że nie miała miejsca w historii wikingów.

Tak samo jak kwestia zniknięcia matki i blizny Czkawki nie została wyjaśniona w pierwszej części i była tajemnicą, tak zachowanie i przeszłość Drago oraz jego smoka mogą zostać wyjaśnione w części kolejnej. Nie wszystko musi być podane od razu na tacy, co czyni ten film ciekawszym.

Ten Drago to w ogole byl zrobiony i zachowywal sie jak jakis goryl, malpa, jaskiniowiec. Nie wiem jak dzieci i inni dorosli, ale na mnie to sprawialo wrazenie wsadzenie na sile w animacje czegos na temat dominacji samcow w prymitywnym stadzie i Drago udawadnial innym jak ma duzego, tym calym zachowaniem. Ze nie o zemste na smokach chodzilo, tylko o udowodnienie, ze jest najwiekszym gorylem w stadzie i na dzielnicy. Te cale pochrzakiwania, zachowania i fiol na punkcie innego "wladcy smokow". Slabo to wyszlo, a mialo chyba byc grozne i mocarne. Wyszlo glupio po prostu jak obrazki z zachowan malpy w zoo.

Chyba oglądaliśmy inny film.