JWS2 wymiata ^^
Choć KL też jest niezła.

JWS2

Nie jestem fanką Krainy Lodu...

Zdecydowanie JWS2. Kraina lodu mnie nie porwala..

Kraina lodu

JWS2 o wiele lepsze. W krainie lodu tylko Olaw fajny

chyba Olaf? xD

Olaf sorki :)

Fajny nick :D

JWS2, Frozen było nudne niczym flaki z olejem ._.

W końcu ktoś to zauważył

Bo Kraina Lodu, to jest zupełnie co innego. Mozna powiedzieć, ze KL, to taki remake Królewny Snieżki, tylko z bardzo zmienioną fabuła, zreszta mało kogo pociagaja filmy o ksiezniczkach... I dlatego, zrozumiałe jest, ze bardziej podejdzie film taki jak ten.

Mało pociągają filmy o księżniczkach? Kraina lodu zarobiła więcej od Iron Mana 3 i jest w pierwszej piątce zagranicznego box office'u. Co do JWS2 to jeszcze za wcześnie, żeby o tym mówić, bo film dopiero w kinach wystartował. ;)

To tez inna sprawa, niedosc, ze wiele ludzi jest uprzedzonych do filmow fantastycznych o superbohaterach, to jeszcze film sam w sobie mógł byc słabszy :D

Ale filmy o superbohaterach też się cieszą dużą popularnością ;D Aż tak dużą, że powoli chyba widzom na razie się znudziły. ;)

Według mnie, oba filmy są niesamowite, ale jednak JWS 2 jest trochę lepsza od Krainy Lodu.

Ciężko powiedzieć. JWS2 to bardzo sprawna rzemiecha dostarczająca rozrywki na wysokim poziomie (czego nie można powiedzieć o wielu aktorskich blockbusterach).
Natomiast "Kraina Lodu" z jednej strony ma ambicje na coś więcej, a z drugiej, widać, że twórcy zbyt nachalnie chcieli zadowolić kilka różnych grup wiekowych, przez co momentami "Kraina Lodu" nieomal dorównuje najlepszym filmom Pixara w kwestii przesłania, a w innych zniża się do infantylno-prostackiego humoru.

Remis:)

Zdecydowanie JWS2. Pod każdym względem, z wyjatkiem dubbingu

Dubbing w JWS był dobry. Czego Wy od niego chcecie? ;O

A co do pytania. JWS2.

Dubbing w JWS był świetny.
W JWS2 fatalny. Jeśli się tobie podobal, to gratuluję. Ja nie mogę darować za takie zepsucie filmu

Kogo dubbing w JWS2 jakoby Ci się nie podobał?

Dubbing w JWS i JWS2 jest taki sam... Ci sami aktorzy... Pojawia się kilka postaci nowych, ale większość starych głosów została, więc nie wiem, dlaczego dubbing niby jest zły.

Jak dla mnie dubbing bardzo dobry, ale zauważyłem coś, nie wiem czy o to chodziło panu MojeGBA, ale Ci sami aktorzy- a postacie starsze. Czkawka już nie jest chłopcem, jest dorosłym, a głos pozostał. Co nie zmienia faktu,że głos i dubbing dobry.

Aaa... No jak patrzeć z tej strony... To faktycznie, wszyscy dorośli, więc głosy powinny im się zmienić na wyższe albo inni aktorzy. Ale fakt, dubbing i tak dobry.

chyba sobie jaja robisz?
KL to prześpiewana bajeczka z marną fabułą, która po wyrzuceniu piosenek zmieściła by się w wieczorynce. KL to film dla dziewczynek i kobiet czujących się dalej dziewczynkami, które powinny poczytać Junga i wywalić swoje szafy pełne pantofelków i sukieneczek.
JWS2 to film, w którym zabrakło odrobiny magii by stał się takim samym arcydziełem co 1 część.

Frozen w ogole jest jakies nijakie jak dla mnie. Do pięt nie dosrasta JWS2.

To kwestia niepodlegająca żadnej dyskusji. :)

http://www.facebook.com/BoxOfficeowyZawrotGlowy

Obydwa filmy są świetne, ale wg mnie "Kraina lodu" jest lepsza.

Zgadzam się, tak o ciut ciut lepsza :) Chociaż to są zupełnie inne filmy i moim zdaniem nie powinno się ich porównywać. Właściwie powinnam tylko napisać, że ciut ciut bardziej mi się podobała, bo czy lepsza czy gorsza to trochę bez sensu jest oceniać, skoro praktycznie wszystkim się od siebie różnią.

Lubię "Krainę Lodu", ale w moich oczach jest nieco przeceniana. To klasyczny Disney, na poziomie produkcji z lat 90-tych, kiedy musicalowe animacje wychodziły im tak zręcznie, lekko, bezpretensjonalnie, z piosenkami przechodzącymi do historii (w tym wypadku akurat jedną, ale inne są też całkiem niezłe). To poziom "Księżniczki i żaby" i "Zaplątanych" (najlepszy z tej trójki), a o dziwo tamten film przeszedł bez specjalnego echa. A na Oscara za film to już nie zasłużył zdecydowanie - za piosenkę w sumie tak (choć Let it Go po przesłuchaniu paredziesiąt razy wyleciało z playlisty i od Oscarów niepodzielnie rządzi Ordinary Love), ale za film - nieee. Już chyba nawet bardziej klasyczne, prostsze, mniej skomplikowane ale po prostu piękne "Ernest i Celestine" bardziej zasługiwało na statuetkę. O Miyazakim nie wspomnę.

HTTYD2 to tymczasem doskonały sequel równie doskonałego filmu; rozwijający przedstawiony świat, posiadający wyrazistych bohaterów, kilka naprawdę poruszających scen i zaledwie jedną śpiewaną scenę, która dla mnie osobiście wygrywa z całym repertuarem "Frozen"...

HTTYD doskonałeym filmem? To twoje zdanie i nic mi do tego, ale zgodzić się nie mogę. Muzyka była taka sobie,nie dorasta do pięt krainie lodu pod tym względem i nie chodz mi o brak piosenek, bo jeden z tych filmów to musical a drugi to film przygodowy. Tylko o tą w tle.

A prawda jest taka, że muzyka ani w jednym ani drugim nie zachwycała i była ledwo słyszalna. ._.

Zależy na czym oglądałeś. Ja mam KL w HD i oglądam ją sobie ze słuchawkami. Wtedy muzyka jest doskonale słyszalna i można w pełni docenić jej walory. HTTYD również tak obejrzałem, tylko że na internecie. I wiesz co? Nie słyszałem prawie muzyki pomimo identycznie nastawionej głośności, by ją usłyszeć zgłośniłem prawie na maksa, lecz głosy bohaterów robiły się dokuczliwie głośne.

To, że nie słyszałaś muzyki może być spowodowane tym, że z jakiegoś powodu pierwsza i druga część HTTYD w polskiej wersji ma nieco przyciszoną muzykę. Moim zdaniem by oceniać soundtracki trzeba przesłuchać ich z płyty, bez żadnych dialogów ani obrazów.

Polscy montażyści robią tak przy każdej animacji zza oceanu zauważyłam; może to wynika z tego że muszą na oryginał nałożyć polska ściezkę dubingową?

KL miała i Let it go, i FTFIN, itd., i były słyszalne. Czemu? Bo KL to musical, a HTTYD 2 nie, dlatego muzyka nie jest tak słyszalna.

No może nie tak dosłownie doskonałym, po prostu: świetnie wyważonym (humor a powaga). A jeśli chodzi o muzykę z "jedynki", to niestety zjada "Krainę Lodu" na śniadanie (oprócz piosenek nie pamiętam ANI JEDNEGO utworu z tego filmu). Zresztą, nominacja do Oscara mówi sama za siebie ;). No i choćby ten utwór: https://www.youtube.com/watch?v=6CJ96LGGP6w

Muzyka ? Wszystkiego w HTTYD można się uczepić, ale nie muzyki !!! Ten soundtrack był genialny .

Smoki !

Szczerbatek ;)

Jak wytresowac smoka 2 nie ogladalem ale wedlug mnie nie ma co porownywac bo calkowicie inny temat podejmuja :D

Trudne... Powiem tak:
1.JWS1
2.JWS2 i KL

Wolę "Jak Wytresować Smoka 2". Na "Frozenie" rzygałem tęczą gdy nie spałem.

Według mnie nie ma za bardzo po co porównywać te dwa filmy, łączy je tylko to, że są stworzone w animacji trójwymiarowej. Frozen to połączenie klasycznych animacji Disneya z dzisiejszą popkulturą, wzruszający MUSICAL o siostrzanej miłości i samoakceptacji. HTTYD jest wspaniałym filmem przygodowym o prawdziwej przyjaźni, miłości rodzica do dziecka i poświęceniu za słuszną sprawę. Porównać można przykładowo Frozen do Zaplątanych i HTTYD do Kung fu Pandy. Osobiście nie umiałabym wybrać pomiędzy tym dwoma filmami.

Kraina lodu to straszna lipa,JWS 2 jest lepsza od tego szajsu

Kompletnie bez sensu to pytanie. Gdybyś zadała je na forum krainy lodu, zdecydowana większość wybrałaby właśnie krainę.
Wynik tej ,,sondy'' zależy od miesca gdzie ją zrobisz.

Dlatego zróbmy ją na forum Króla Lwa!

A nie lepiej na forum "Lego Przygody"? KL jest disneya,więc tez może być nie fair ;D

Nie pomyślałam o tym. Dobry pomysł. ; P

Podobno o gustach sie nie dyskutuje.. Jesli na forum HTTYD2 zapytamy "Kraina lodu czy Jak wytresowac smoka?", to chyba oczywiste ze większosc odpowie ze HTTYD. Tak samo jak zadasz to pytanie na forum Frozen, to odpowiedzą ze KL. Taka "wojna" nie ma sensu, aby tylko się kłocicie, nic wiecej. Proponuję zadac to pytanie na jakims forum ogólnym..