Chodzi mi o Where No One Goes - była w trakcie filmu (pierwszy lot H&T). Jest świetna, skoczna, słyszałam nawet opnie, że lepsza od Let It Go. Z drugiej strony, For The Dancing and The Dreaming jet przepiękne. Efekt psuje jednak Pyskacz. A wy, co myślicie?
Wątpię, jeśli już to za For The Dancing and The Dreaming, ale, że akademia faworyzuje Diseny'a nie ma na co liczyć.
Całkiem różna od innych utworów i w pierwszym momencie nie byłam do niej przekonana. Jednak wpada w ucho i po jakimś czasie uznałam, że mimo różnicy między No One Goes, a resztą utworów, wypada całkiem nieźle.
For The Dancing and The Dreaming, sądzę, że ma większe szanse do Oscara, choć i tak wątpię. Po pierwsze- Pyskacz, w filmie wypadło to całkiem fajnie, ale przy kilkakrotnym odsłuchiwaniu zaczyna przeszkadzać. Po drugie- jak wyżej napisano, zapewne w chociażby tej kategorii Disney :/