Film już miał premierę w Cannes więc czemu trzeba czekać jeszcze do 13 czerwca? Aż tak długo robią kopie
filmu?
Zacytuje mój post z wątku o ocenach "Spróbowałam od tak dać ocenę i się nie zaliczyło. Może trzeba być aktualnie we Francji by zagłosować?". Ocena była więc tylko próbą :) Tak czy siak, jako osoba obserwująca już od dawna wszelkie nowości o filmie (pierwszy raz o drugiej części usłyszałam bodajże dwa lata temu) a także fanka HTTYD wiem, że na pewno nie zawiodę się na filmie więc czemu nie mogę już wystawić oceny?
Nie możesz wystawić oceny bo nie obejrzałaś filmu. Skąd wiesz czy Ci się spodoba? Bycie fanką nic tu nie zmienia.
Wybacz, ale takie myślenie jest bardzo głupie. Osobiście jestem fanką Transformersów, ale gdybym przed obejrzeniem 3 części dała "10" to strzeliłabym się sama po buzi. Więc to że jesteś fanem danego tytułu nie upoważnia cię do oceniania przed oglądnięciem. Można się sparzyć i dużo osób się sparzyło.
Można powiedzieć, że to taka prapremiera. Robi się ją dla wąskiej grupy, szczególnie dla aktorów podkładających głos. USA oglądnie sobie 13 czerwca, my natomiast 20. To chyba całkiem dobrze biorąc pod uwagę, że przykładowo w takiej UK premiera ma być dopiero w lipcu o ile mnie pamięć nie myli.
Wolisz poczekać miesiąc i mieć w filmie dobry dubbing? Czy dwa dni i dubbing prosto z dupy?
Też tak uważam. Oglądam cały drugi sezon serialu z angielskim dubbingiem, który jest naprawdę fajny. Chciałabym zobaczyć film w obu wersjach językowych. Tak dla porównania.
Bajka z napisami dla dzieci? Żebyś miał i dubbing i napisy osobno, musieli by wykupić drugą licencję, a Smok raczej w Polsce nie jest oblegany tłumami,więc najwyraźniej w świecie się im nie opłaca.
Mu chodzi oto że Angielski dubbing jest kiepski to przyzwyczajenie do Polskiego mi to przeszł jemu też przejdzie
Eee normalnie zrobili go w kraju gdzie mówi się po angielsku więc w filmie mówią po angielsku, postacie mają inne głosy więc to nie lektor tylko dubbing proste chyba no nie
To jest dubbing, jakikolwiek język byś tam nie podłożył - chyba logiczne że animowanym postaciom trzeba "podłożyć głos" bo same mówić nie potrafią, żadne stworzonko w formie cyfrowej nie potrafi ani mówić ani wydawać żadnych odgłosów. I nie ważne czy stworzonka wyprodukowano na angielskich maszynkach czy nie, nie są angolami, a podkładany głos nie należy do nich - czyli maja dubbing angielski. Uf.
Chłopcze...
Uf. Wiem, ale nie o to mnie w tym wszystkim chodziło... Gdyby kto inny napisał kilka linijek powyżej, nawet nie podjął bym tematu ;)
Sporo razem oglądałem :) Kraina Lodu, jest o wiele śmieszniejsze w oryginale i piosenki są genialniejsze :)