PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=574322}

Jak wytresować smoka 2

How to Train Your Dragon 2
2014
7,7 178 tys. ocen
7,7 10 1 177578
7,3 46 krytyków
Jak wytresować smoka 2
powrót do forum filmu Jak wytresować smoka 2

Mieszane odczucia. Niemal do samego końca jest to rewelacyjna bajka. Błyskotliwy scenariusz wplata wiele barwnych postaci między którymi jest chemia, a humor i dramatyzm są dobrze wyważone - na tyle, że zarówno dzieci jak i starsi widzowie powinni się podczas seansu dobrze bawić.

Również obsada działa tu na plus, bo miło rozpoznać po głosie Gerarda Butlera, Cate Blanchett, Jonah Hilla, Djimona Hounsou, Kita Harringtona i Christophera Mintz-Plasse. Jay Baruchel w głównej roli choć ma dość nietypowy głos jak na nastolatka, to dobrze wpisuje się w odgrywaną postać.

Świat jest barwny i interesujący a przede wszystkim podkreślony piękną animacją. Lepiej wyglądają też smoki, szczególnie gdy całe ich stado lata w tle olbrzymiej Alfy.

Było wiele naprawdę urzekających ujęć - grafikom należą się brawa.

Antagonista jest interesujący i stanowi zagrożenie... wrażenie robi szczególnie w jednej scenie przywodzącej na myśl śmierć Mufasy. To był naprawdę mocny moment.

I powiedziałbym, że druga część bije na głowę pierwszą, będąc jedną z najlepszych animacji jakie widziałem.

Gdyby nie zakończenie.

*** SPOILERY ***

Po pierwsze Czkawka i Valka zdecydowanie zbyt lekko przyjęli śmierć Stoicka. Nie czuć było chęci zemsty, żalu ani smutku już po paru scenach.

Sam finał zaś to jedna z najbardziej wytartych klisz w dziejach kina. "Jesteś moim przyjacielem! Jeśli będziesz bardzo chciał, wyrwiesz się spod kontroli!"... no i siła przyjaźni wyrywa go spod wpływu Alfy.
Scenariusz był na tyle inteligentny, żel liczyłem na zdecydowanie bardziej interesujące zakończenie.

W dodatku ten mały smoczek rzuca wyzwanie GIGANTYCZNEJ Alfie... i ją pokonuje! Sama Alfa zaś staje się nagle kompletnie bezużyteczna. Gdy zionie chłodem, to tak by nikomu czasem nie stała się krzywda. Naprawdę trudno byłoby pokazać parę postaci skutych odłamami lodu? Albo kilka smoków wpadających do wody?

Smoczek puszcza trzy energetyczne fireballe a tysiące smoków nagle decydują się przejść na jego stronę...
Czemu gdy wcześniej dwie Alfy walczyły ze sobą, nie doszło do podobnej sytuacji?

Wychodzi na to, że mały smoczek czkawki będąc niewiele większy od niego (niepełnoletniego drobnego chłopca) już teraz jest najpotężniejszym smokiem na świecie, pokonującym tysiąc razy większe smoki.

Zbyt szybko, właściwie w jednej scenie, twórcy przeszli z właściwie przegranej bitwy - i dramatycznej śmierci Stoicka, do łatwego zwycięstwa smoczka czkawki "w imię przyjaźni".

Gdyby nie głupie, pełne klisz zakończenie to dałbym 9 a może i 9+.
A tak 7/10 plus 2/3 punktu za animacje i widoki.

8-/10

klaus_kinski

myślę, że to szybkie przejście wynikło ze względu na dzieci, żeby nie wyszły z traumą z kina. Natomiast mi samo zakończenie też się nie spodobało, mogli np zrobić tak, że Czkawka z matką razem bałamucą tego alfę, a że wcześniej ona wspominała coś tam o 'smoczym sercu' to dajmy na to Czkawka, ze względu na unikatową przyjaźń ze Szczerbatkiem łączy się z nim w jakiś fajny widowiskowy sposób (mentalnie czy jakoś tam) i w ten sposób Alfa się poddaje i np nie odchodzi, tylko zmienia się w lodowo- kolczasty fort przy ludzkiej wyspie i staje się domem dla tych wszystkich uratowanych smoków... TA DA... - tak bym wolała :)

ocenił(a) film na 10
klaus_kinski

No cóż, już to pisałam ale napiszę jeszcze raz. Czkawka i Valka wcale lekko nie przeżyli śmierci Stoika. Było widać (gdy Stoik jeszcze żył) jak bardzo się kochają, więc Valka na pewno przeżywała, ale wewnętrznie. Gdyby się popłakała, Czkawka by to zobaczył i prawdopodobnie by się załamał, nie próbowałby ratować wioski ani swojego przyjaciela. Czkawka też uronił łzę, możliwe że on też powstrzymywał łzy, bo (z kolei) nie chciał, żeby jego ,,zgraja" to widziała. Chciał im dać siłę, bo już był ich wodzem. Dlatego nie płakał.
W tym filmie bardzo ważny jest wątek przyjaźni Czkawki ze Szczerbatkiem, więc coś o tej przyjaźni musiało być powiedziane, musieli pokazać, jaka wielka jest ich przyjaźń. Moim zdaniem ta scena była piękna :).
Nie mogło być krwi i za dużo ofiar, to oglądają również dzieci.
Smoki przeszły na stronę Szczerbatka,, bo gdy wyrwały się spod kontroli Alfy, były znowu sobą i musiały bronić swoją wioskę i właścicieli. To była ich decyzja. Możliwe też, że po prostu widziały, że Szczerbatek wygrywa. Też się zdziwiłam, jak Alfa nie chciał potem walczyć, ale możliwe, że był to jego bunt przeciw Drago.Alfa był jego niewolnikiem i może po prostu wtedy uznał, że warto wreszcie się przeciwstawić, bo nie warto obrywać od tysięcy smoków, tylko dlatego że jakiś kurdupel wrzeszczy do ucha :P. Może i mógłby wszystkie te smoki zmieść z powierzchni ziemi jednym oddechem, ale jak już mówiłam, to był bunt.
A może i Alfa był ogromny, ale z pewnością też powolny. Szczerbatek był szybki, unikał hmm...zionięć przeciwnika i szybko zadawał własne ciosy. Widać to na samym początku ich bitwy.