Użytkownicy międzynarodowego forum poświęconego HTTYD wystosowali petycję do DreamWorks, żeby w kolejnej części filmu nie rozdzielali głównych bohaterów (jest taka tendencja w filmach, a na podstawie wypowiedzi jednego z twórców HTTYD można wnioskować, że może tak być i w przypadku tego filmu). Podaję link:
https://www.change.org/en-CA/petitions/dreamworks-animation-please-keep-toothles s-and-hiccup-together-at-the-end-of-how-to-train-your-dragon-3
link do forum, gdyby ktoś był zainteresowany:
http://s4.zetaboards.com/Sticks_and_Stones/index/
Przepraszam za post pod postem, ale z jakiegoś powodu nie mogę edytować.
Tamten link nie wchodzi, chociaż ja nie miałam problemów. Proszę spróbować ten:
http://www.change.org/en-CA/petitions/dreamworks-animation-please-keep-toothless -and-hiccup-together-at-the-end-of-how-to-train-your-dragon-3?recruiter=11355886 5&utm_campaign=signature_receipt&utm_medium=email&utm_source=share_petition
A ja nie mam nic przeciwko rozdzieleniu tej dwójki. W drugiej części, jako para nie pokazali sie z dobrej strony
To się raczej nie sprawdzi. Zrobią jak uważają. Osobiście sama jestem ciekawa dlaczego smoków już nie będzie w filmie i w książce. A trzecia część ponoć ma być rozdzielona na dwie części (nie wiadomo czy to jednak prawda).
"[...] to explain what happened to dragons and why we live in a world where they no longer exist"
Myślałem, że świat przedstawiony w JWS i JWS2 to fikcyjna kraina wikingów, a nie jakoby prawdziwy świat, zapewne w przeszłości. Jeżeli twórcy mają w zamyśle wyjaśnienie, dlaczego smoków w naszych czasach nie ma, to innego wyjścia, jak ich uśmiercenie nie widzę. Uważam jednak, że był by to 'Bad End" na tyle mocny i dobijający widza, że raczej zniknięcia naszych smoczków nie zastaniemy. Oby.
Petycje 'podpisałem' - a co mi tam. Skoro ludzie tak bardzo się tym przejmują (w sumie poniekąd do nich należę), to dlaczego nie?
Zawsze moze być tak, że smoki po prostu nie istnieją w tak jakby naszym świecie. Zyją w własnej, dobrze ukrytej krainie, gdzie nie ma ludzi i mają świety spokój.
Niekoniecznie trzeba je usmiercać :)
Z kontekstu wynika, że twórcy utożsamiają nasz świat ze światem 'wikingów z Berk' - czyli jest to świat niemagiczny, tyle że ze smokami.
Oczywiście zgadzam się z Tobą, że FIKCYJNYCH możliwości przeniesienia smoków bez ich uśmiercania jest nieskończenie wiele (inne krainy, kryjówki, itd.). Jednakże spojrzawszy na to realistycznie, jeżeli smoki miały by zniknąć, to innej metody jak ich wyginięcie nie widzę.
jeśli uważaliście na filmie (o ile już na nim byliście) to wiecie, że co najmniej Czkawka i Szczerbatek dużo podróżowali, ba, pokazywali się ludziom, którzy początkowo zawsze na nich reagowali negatywnie. Wspominali o tym przy bodajże pierwszym czy drugim spotkaniu z Eretem, tak więc opcja "hermetycznej wyspy" odpada. tym bardziej, że oni się nie kryli. chociaż zawsze można w magiczny sposób wysłać smoki w kosmos albo co... właśnie skojarzyło mi się to z Ostatnim Smokiem. Dobra,nieważne.
Osobiście uważam, że o ile czkawka ułożyłby sobie po śmierci Szczerbatka życie, to by to uszło. Coś w kontekście "smoki pomogły nam, uczyniły nas dojrzelszymi itd. itp. dzięki nich zmądrzeliśmy, a potem odeszły, bo już ich nie potrzebowaliśmy". Osobiście nie chcę, żeby Szczerbatek ginął, ale czasem rozstanie jest lepsze niż pozostanie razem.
A ja jestem za! Niech uśmiercą smoki! Niech rozdzielą ich od ludzi! Od lat czekam na jakieś mocne zakończenie w filmie animowanych, a takie byłoby idealne dla tej serii.
zgadzam się! byłoby to naprawdę niesamowite, wyjątkowe zakończenie! no i sam pomysł: dlaczego smoki zniknęły, można by było przedstawić we wspaniały, innowacyjny sposób.
chyba was poje**** ja będe płakał po nocach jak zabiją szczerbatka a wkońcu to Czkawka jest wodzem więc niepozwoli na to
nu-da....ile masz lat, że będziesz płakał po smoku z bajki? to by było naprawdę dobre zakończenie :)
...ja mam 18 i płakałam (SPOILER) jak Stoik zginął. A śmierci Szczerbatka chyba bym nie przeżyła :)
Ale wracając do wątku. Moim zdaniem, jeśli scenarzyści zdecydują się wyjaśnić dlaczego smoków nie ma, to skłaniam się ku wersji: 'nie były bezpieczne na ziemi, więc musiały opuścić nasz świat i gdzieś się ukryły'. Uśmiercenie byłoby zbyt drastyczne..:(
Oj tam, nie rozdzielą Czkawki i Szszerbatka, przecież Szczerbatek nie potrafi samodzielnie latać. :P
mam dać Ci za to order? :) wolałabym uśmiercenie. I to jeszcze najlepiej przez coś (kogoś?) naprawdę niezwykłego, niebanalnego. Pewnie masz racje - byłoby to zbyt drastyczne, a JWS jest uważany za film dla dzieci.
Hmm... Asteroida? Trzęsienie ziemi? Jakaś nieuleczalna choroba? :P Ale, bądź co bądź, JWS to seria dla dzieci...
no właśnie nie wiem, ale czekam na jakieś zaskoczenie i mocne zakończenie. Przynajmniej tyle by mogli zrobić w szacunku do książek :)
Co jak co, ale w tym filmie relacja Czkawka Szczerbatek jest 10 razy ważniejsza od relacji Czkawka Astrid, która (i chwała bogu) jest tylko dodatkiem do filmu i to nie udolnym. Nie wiem czy wiesz, ale przyjaźń bywa znacznie silniejsza od miłości.
Mi się wydaje, że bez Szczerbatka Czkawka nie chciałby żyć. A samobójstwo byłoby już totalnie za mocne.
Gdzie jak gdzie. Mi się wydaje, że po zaprezentowaniu tak silnej przyjaźni, to nie tutaj...
przyjaciele też rzadko pozbawiają się nawzajem części ciała i zabijają swoich ojców xD jak dla mnie w ostatniej części powinni pokazać jak wyginęły smoki. A Czkawka ma wiele powodów by chcieć żyć, jest wodzem, ma Astrid. Chciałabym żeby pokazali jego dzieci :)
Myślę, że dla niego Szczerbatek jest dużo ważniejszy od Astrid, więc też uważam, że jeśli jego smok zginie to on się zabije.
przesada... jest jego najlepszym przyjacielem. Od utraty przyjaciela się nie umiera, ale z drugiej strony w bajkach wszystko jest możliwe. Chciałabym żeby jednak na chwilę zapomnieli o dzieciach i podeszli do sprawy tak jak pixar z toy story 3... To by było coś świetnego zobaczyć realistyczne zakończenie filmu animowanego i to do tego w zgodzie z książkami, o które został oparty :)
Co jak co, ale w tym filmie relacja Czkawka Szczerbatek jest 10 razy ważniejsza od relacji Czkawka Astrid, która (i chwała bogu) jest tylko dodatkiem i to nieudolnym. Nie wiem czy wiesz, ale przyjaźń bywa znacznie silniejsza od miłości.
Co jak co, ale w tym filmie relacja Czkawka Szczerbatek jest 10 razy ważniejsza od relacji Czkawka Astrid, która (i chwała bogu) jest tylko dodatkiem do filmu i to nie udolnym. Nie wiem czy wiesz, ale przyjaźń bywa znacznie silniejsza od miłości.
Co jak co, ale w tym filmie relacja Czkawka Szczerbatek jest 10 razy ważniejsza od relacji Czkawka Astrid, która (i chwała bogu) jest tylko dodatkiem do filmu,i to nieudolnym. Nie wiem czy wiesz, ale przyjaźń bywa znacznie silniejsza od miłości.
Co jak co, ale w tym filmie relacja Czkawka Szczerbatek jest 10 razy ważniejsza od relacji Czkawka Astrid, która (i chwała Bogu) jest tylko dodatkiem do filmu i to nieudolnym. Nie wiem czy wiesz, ale przyjaźń może być znacznie silniejsza od miłości.
jako wielki tru fan tego filmu tak uważasz :) Szczerbatek dla mnie to maskotka, a Astrid jest najlepszą po Czkawce postacią w tym filmie :)
dla Ciebie :) w jedynce miał jeszcze trochę smoka w sobie, ale w dwójce zrobili z niego głupiutką przytulankę. Jak dla mnie - magnes na dzieciaki żeby je zaciągnąć do kina xD
Szczerbatek jest kims więcej niż najlepszym przyjacielem Czkawki...
Co nie zmienia faktu, że nie. Czkawka by się nie zabił...
Nie chcę żeby Czkawka popełniał samobójstwo :(. Ani żeby smoki odeszły. Ani żeby Szczerbatek odszedł/umarł. Jeśli już kogoś mają zabijać to ich dziecko, jeśli takowe będzie >:).
P.S Co się stało tym wszystkim ludziom, że obojętna im będzie śmierć smoków ? Myślałam, że wszyscy kochają Szczerbatka. W mojej czołówce ulubionych smoków również jest. Przecież jeden z głównych bohaterów w filmie dla dzieci nie może zginąć ! Chyba że chcą z trzeciej części zrobić wyciskacz łez godny Titanica. I połowa fanów wpadnie w depresję, w tym ja...i pewnie Ty.
Jeśli byłoby to pożegnanie z przyjacielem, by OCALIĆ smoki, to jestem przekonany, że Czkawka by się poświęcil.
Oczywiscie w takiej sytuacji, wykluczone byłoby podejście z wyginięciem smoków.
wiecie co zamiast ich rozdzielać powinni w 3 części zrobić dokończenie tak jakby 2 bo w końcu Drago jest na wolności i na pewno szykuje zemstę wiec powinni o tym zrobić dalej a nie głupi pomysł z rozdzielaniem w końcu pomyślcie jakby się dzieci na tym zawiodły
a i coś jeszcze narazie nic nie zrobicie ale powiem wam coś smoki z pewnością nie zginą wkońcu to serial dla dzieci a poza tym wszystko sie okaże na pewno wcześniej gdy pojawią sie zwiastuny tylko tak moge was pocieszyć a rozdzielenie smoków i ludzi to moim zdaniem najgłupszy pomysł i fani by sie zawiedli na tym
Zapominacie ze szczerbatek jest teraz Alfa wszystkich smokow. Glowny smok z sanktuarium nie zyje, tamten od drago stracil swoje przywodstwo,wiec opcja: szczerbatek odchodzi a wraz z nim reszta smokow, jest jak najbardziej sluszna. Przypomnijcie sobie chociazby narnie z pierwszej i drugiej czesci. Czasami odejscie waznych postaci dobry zabieg i szczerze to na taki czekam.
Przedmówca wyżej ma rację! Wręcz wyjął mi te słowa z ust! :D
Szczerbatek jest alfą i za nim (wręcz w ogień) pójdą wszystkie smoki. Choć skoro jest przeświadczenie, że cały świat opiewa w smoki, to czy wszystkie pójdą za jednym? Nawet jeśli jest alfą? Wątpliwe... choć prawdopodobne. Rozpad przyjaźnie dla większego i słusznego calu, byłby całkiem niezłym pomysłem. W sumie, nie raz przyjaciele się rozstają. Nawet ci najlepsi. Choć patrząc na dwie ostatnie części, gdzie przyjaźń jest bardzo podkreślana, nawet wtedy, gdy Szczerbatek zabija ojca Czkwaki, byłoby dziwne gdyby nagle się rozstali. Chyba, że jeden z niech na koniec trzeciej części ginie. Może po prostu smoki krócej żyją od ludzi? Taka jak psy czy koty? Jeśli się tak stanie, to będzie można zapomnieć o typowym schemacie "happy end". W części pierwszej i drugiej był, a tu nagle ni z gruchy, ni z pietruchy tragiczny koniec? Dziwne, nieprawdaż?
W wypowiedzi Dean DeBlois mówi o nawiązaniu do powieśći Cressidy Cowell. Zakończenie cyklu jej powieści o smokach, również ma się podobnie zakończyć. Opuszczeniem smoków "naszego świata" i wyjaśnieniu powodu. Ale momencik. Skoro teraz reżyser planuje konkretnie nawiązać do książkowej wersji "smoków", to dla czego już tak bardzo minął się z jej fabułą? Przecież w oryginale wikingowie od początku trenują smoki. Sczerbatek nie jest "nocną furią", tylko czymś na wzór filmowego "Straszliwca Straszliwego". Ogólnie, Czkawka nie ma problemu z zabijaniem smoków, a z ich tresowaniem! Tutaj już widzimy niezłą rozbieżność! Pomijając fakt, kilku nie istniejących postaci, które pojawiły się w filmie. Zatem, reżyser mógłby wcale nie nawiązywać do książkowego odpowiednika powieści. Moim zdaniem, byłoby to z lekka bezsensowne! Skoro już tak namieszali w fabule, w porównaniu do oryginału, to czemu by nie mogli tego ciągnąć?
Obawiam się, że przez takie brzydko mówiąc "kombinatorstwo", trzecia odsłona może stać się klapą!
Póki co, nie stresujmy się za bardzo, tylko czekajmy na jakieś konkretne informacje dot. zarysu fabularnego trzeciej odsłony. Wszystko może się przecież zdarzyć i etapie tworzenia znacząco zmienić. Sam się muszę nieco uspokoić... ;)
Dean mial raczej na mysli to co dzieje sie na koncu pierwszj czesci, kiedy czkawks sobie przypomina na starosc o smokach. Mowil ze nie wie dlaczego smoki nagle zaczely wracac do wody z ktorej przyszly. Moze to po prostu cos tego typu bedzie. Poza tym nie czytalam dalej, ksiazek jest kilka mimo wszystko. Jezli chodzi o wczesniejsze nie trzymanie sie ksiazki to wyszlo to tylko na dobre, sam dean mowil chyba ze ksiazka fajna ale nie do doslownego przedstawienia.
Dobra nie jestem super z anglika i nie chce mi się tłumaczyć, ale czy ja dobrze słyszę? Chcą uśmiercić smoki? Wg mnie fajny pomysł, lubię takie smutne wątki, chociaż często na nich płaczę. Np. płakałam na śmierci Stoika, to kurde co ja bym zrobiła gdyby wszystkie smoki łącznie ze Szczerbatkiem umarły? Mimo to chciałabym takie zakończenie. Chociaż jeden nie Happy End w filmach animowanych.