Wszystko super tylko ta Nocna Furia jest mało straszna, wygląda i zachowuje się jak jakiś kot. Powinni zrobić ją trochę straszniejszą np:. wstawić jej dłuższe zęby i jeszcze inne efekty. To wtedy dałbym 10/10. Według mnie 9/10. Nocna Furia nie przypadła mi do gustu (i te jej oczy...)
Mi tez tego brakowało i moze wygląd tego najwiekszego smoka tez mogliby dopracować.
Własnie większość kocha tę bajkę za postać szczerbatka. Niby dlaczego miał być brutalnym smokiem i krwiożerczą bestią. Właśnie wszyscy brali go za okropnego smoka a on był potulnym kociakiem. Takie przesłanie:)
no spoko. Ale rozmawiali oni nim że jest najgroźniejszy, najstraszniejszy a tu mi wyskakuje ...
Nadal nie rozumiesz ;) O to właśnie chodziło! Cała ta ich nienawiść i strach przed nim, były bezpodstawne. Ale widzę, że jakoś nie możesz tego zaakceptować ;)
dobra spoko. Już zrozumiałem. Chodziło o takie zaskoczenie i pokazanie że smoki są inne (Tak ?)
Najbardziej boimy się tego, czego nie znamy. Skoro Nocnej Furii nikt nigdy nie widział, a pozostawiała po sobie zgliszcza, nie powinno dziwić, że wyobrażali sobie ją tak a nie inaczej. W końcu zwykły kot też potrafi być przerażający, gdy przemknie przed nami przecinając ciemną uliczkę, a my nie wiemy co to było :)
Bardzo dobrze o tym samym myślałem najgorszy jest lęk przed nieznanym:). A w kwestii smoka "bossa" na końcu :D moim zdaniem był ok trochę zajechany i gruby no ale co jak siedział tylko w górze i tylko mu donosili.
Podobnie było w Dorotce w krainie Oz. Ten wieli szef którego nikt nie widział miał być wielki i potężny, a potem okazał sięmalutkim ludkiem. Zawsze ejst tak, ze najgorźniejsze istoty to te których nie znamy - od średniowiecza tak jest, az nawet wcześniejszych latach, że najgroźniejsze dla nas istoty są te których nie poznano. Np. kiedyś koty uważano za zabawkę diabła, bo zawsze pojawiały sie tam gdzie śmierć dlatego je tępiono.
Wzorowana na zachowaniach kota, psa i nietoperza ;)
Tak przynajmniej przeczytałem ze źródła zachodniego portalu.
Ano prawda :) Nietoperz- jak śpi zawieszony na gałęzi :) W dodatkach na DVD było powiedziane, że Nocna Furia celowo miała przypominać drapieżnego ssaka, a nie gada. Ten smok miał się wyróżniać spośród innych, dlatego przypisano mu typowo kocie cechy (oczy, reagowanie na światełko, "smoczymiętkę", mruczenie). Psich cech jest mniej ale również występują. Oczywiście te cechy musiały zostać podkreślone bardziej. Każdy bał się Nocnej Furii- wszyscy uważali ją za straszne monstrum, dlatego trzeba było pokazać ją ze znacznie innej strony (i tu jest zawarty morał ;D) Oczywiście nie oznacza to, że Szczerbatek jest niegroźny, w takiej pozie robi znacznie "mroczniejsze" wrażenie: http://img513.imageshack.us/img513/8749/kawj.jpg
Drugi spośród smoków, który zainteresował mnie swoim zachowaniem jest Gronkiel- na początku przypominał mi dzika, ale z czasem przyjął postać leniwego kocura ;D
Jedno jest pewne- smoki w tym filmie to majstersztyk. Niezwykłe połączenie i wykonanie...z fantazją. Każdy jest inny, nawet pod względem rodzaju ognia :) Mam nadzieję, że w drugiej części pokażą więcej gatunków, tak tak było w serialu...i oczywiście liczę na jakieś nowe :D Zachwycił mnie ten film, na początku odnosiłam się do niego bardzo sceptycznie- patrząc na okładkę DVD uważałam, że to gniot. Ale nie należy oceniać książki po okładce, lub w tym przypadku...filmu po plakacie ;)
Ja, kiedy zobaczyłam grafikę smoków na plakacie, to samo to spowodowało, że czekałam kilka lat z obejrzeniem. I nadal smoki w tym filmie mi się nie podobają, niektóre wyglądają po prostu słabo, jak smok wawelski albo jakiś inny bezzębny, dobry dinozaur o przygłupim wyrazie pyska, inne jak pokemony, inne są groteskowe. Te smoki po prostu nie wyglądają cool. Oprócz Toothlesa na żadnym bym się nie chciała przejechać. Za bardzo mi się też kojarzą ze współczesną słabszą stroną animacji 3D, pełnej postaci robionych na jednej zasadzie - karykaturalne, pseudośmieszne, udziwnione, jak w Potwory kontra obcy albo Potwory i spółka. A to są SMOKI! Dzieci się nie boją smoków, dzieci się jarają smokami. tęczowe kolory, obłe kształty, gumowe kły i wielkie paszcze na cienkich szyjach prezentują estetykę żałosną jak zużyty klaun na kinderbalu.
Ja rozumiem, że one miały być przyjazne, nie groźne, ale cały efekt "łaaał, bajka o smokach, czekałam na to całe życie" poszedł się.. , a wszystko przez grafikę smoków.