Oscara pewnie dostanie bo słaba konkurencja ale jego kreacja też bez fajerferków
właśnie ta kreacja, a być może nie cały film zasługuje na oscara. Sztuką jest tak zagrać postać, całym sobą, emocjami, mimiką, żeby film bez efektów specjalnych, strojów, czy nawet zbyt skomplikowanej fabuły, wydał się widzowi niesamowicie interesujący. I myślę, że to zasługa Colin'a i Geoffrey'a, że tak się zachwycamy filmem. Ja tam mu życzę Oscara :)