Colim Firth i Helena Bonham Carter wnieśli do tego filmu tak wiele ciepła, że wyniknął z tego bardzo przyjemny obraz, który zdecydowanie polecam. przestraszył mnie tylko trochę Churchill. :)
Churchill był świetny, chociaż, powinni go pokazać jeszcze, jak popija gdzieś whiskey ;)
Co do samego filmu, to okrutnie mnie zauroczył, to wspomniane wyżej ciepło, faktycznie da się zauważyć.
Film godzien polecenia, najlepszy z ostatnio obejrzanych przeze mnie.