Ogólnie nie jestem zwolennikiem polskiego kina, nie oglądałem ani jednego filmu Vegi (bo często widzę porównania tych dwóch filmów) bo już sam zwiastun mnie nie przekonywał. Tutaj poszedłem z paru powodów, otóż mam kartę Unlimited Cinema City i często wybieram się do kina, a że nie było nic co mnie interesuje teraz lub filmy które już obejrzałem to postanowiłem pójść na ten tutaj film. Też pozytywne opinie i ta średnia ocen (nie powinno się sugerować tym ale dobra, niech będzie:)
Miło mnie zaskoczył ten film, spójna historia, nie było bałaganu! Fajnie zagrany przez głównego odtwórcę i jego kompana (Marcin Kowalczyk i Tomasz Włosok) muzyka dobrze dobrana do scen. Wulgarny? owszem, były przekleństwa, narkotyki, seks ale w wielu zagranicznych filmach to jest i jakoś ludziom, którzy tutaj narzekają to nie przeszkadza. Może dlatego, że wiele osób nie zna angielskiego i ogląda filmy z lektorem, po prostu nie słyszycie tych wszystkich przekleństw, uwierzcie, że w amerykańskich filmach występuję więcej wulgarnych słów niż sobie wyobrażacie :)
Obejrzyjcie sobie na przykład Człowieka z Blizną z napisami (zwracam się do osób narzekających na wulgaryzmy i przemoc) to będziecie mieli porównanie. Przy tym ten film tutaj to soft! :)