Szacun za Koyaaniskantsi, gdzieś po rozmowie z Waldenem w więzieniu. No i Walden.. Pozdro dla wszystkich czytelników książki autorstwa Thoreau. Ta ksywka mocno u mnie zaważyło na ocenie filmu, ale widzę też mnóstwo innych ciekawych wstawek. Słyszałem też kilka innych fajnych kawałków ale nie pamiętam tytułów