aby go dostrzec, trzeba niestety mieć głębsze doświadczenie życiowe i pewne przygotowanie. Wtedy dopiero można docenić głębię jego filozoficznego przesłania, pełnego metafor i cennych wskazówek na życie. Oglądając go powierzchownie, rzeczywiście może wydawać się nudny, a może nawet bez większego sensu, ale w gruncie rzeczy to naprawdę cudowny film i wracam do niego co jakiś czas, delektując się grą aktorską Janusza Gajosa i mądrością Jana Jakuba Kolskiego. Niestety - to film nie dla każdego.
Racja, trzeba wczuć się w rytm tego filmu, dać się ponieść jak pięknemu i tajemniczemu zapachowi ... 9/10
1. świętość może być w każdym z nas, wystarczy być porządnym i wrażliwym na innych (nie tylko na ludzi !) człowiekiem, to nie jest domena wyłącznie ludzi uduchowionych i związanych z kościołem
2. kobieta i mężczyzna to całość nierozerwalna i dopełniająca się, a miłość jest najważniejszą na świecie niezależnie od okoliczności
3. w każdym z nas drzemie dziecko i nie należy się go w sobie wstydzić
4. zawsze należy wytrwale dążyć do celu, a marzenia się spełniają, nawet te z pozoru niemożliwe do spełnienia
5. nie powinno się zostawiać spraw "nie załatwionych" i latami dusić ich w sobie
6. magia kina to potęga, a klasyki są ponadczasowe
To tak z grubsza w mojej opinii oczywiście ;) Może ktoś dostrzegł coś jeszcze?
No dobrze, ale to raczej nie jest jakieś bardzo ukryte przesłanie które można odkryć dopiero po kilkukrotnym obejrzeniu. Wydaje mi się to dość oczywiste, momentami wręcz zachaczające o banał....