Film uroczy, lekki, przyjemny, z humorem. Gjos rewelacyjny i mała Eugienia świetna:))) Polecam!!! Znacznie lepszy niż Pachnidło o podobnej fabule- zapachu.
jak można porównywać te dwa filmy??? oprócz tego, że są w nich zapachy, nic ich nie łączy!!! Pisząc, że są o podobnej fabule mylisz się - zacznę od wyjaśnienia słowa fabuła: jest to układ wątków w utworze literackim lub w filmie fabularnym, splecionych ze sobą i ułożonych na zasadzie przyczynowo-skutkowej.
Pachnidło - XVIII wiek, Francja. Jean-Baptiste Grenouille obdarzony jest fenomenalnym węchem. Swoje otoczenie rozpoznaje powonieniem lepiej niż inni ludzie oczyma. Jego fenomenalna pamięć przechowuje miliony woni. Wykorzystuje on swój talent do tworzenia niewiarygodnych perfum. Jednak w poszukiwaniu nieznanych zapachów jest skłonny posunąć się nawet do morderstwa.
"Jasminum" to historia zakonników, żyjących w klasztorze. Mają oni pewną cechę - każdy pachnie owocowym zapachem. Czereśnią, śliwą, czeremchą. To nawiązanie do historii ojca Pio, który pachniał fiołkami, ale nie jedyne w tym filmie. Pewnego dnia zjawia się konserwatorka obrazów Natasza wraz ze swoją kilkuletnią córką Gienią. Ta ostatnia w życie zakonników wprowadza wiele zmian i potem nic już nie ma prawa być takie, jak wcześniej.
O to właśnie chodzi w fabule!!
Jak możesz twierdzić, że nic tych filmów nie łączy, skoro został wykorzystany ten sam motyw - sposób uzyskiwania zapachów - materiał posmarowany pomadą, która po zawinięciu wchłania zapachy...dalej oglądanie buteleczek zawierających różne zapachy i produkowanie ich, by zyskać miłość...