Tylko kaczuszki mi się podobały.
Nudny, wydumany, bez większego przekazu i sensu. Pisać, że opowiada o różnych aspektach miłości? Gdzie recenzent ją widział, w miłości Zdrówki do srających ptaków? Różne aspekty miłości są w każdym filmie, nawet w Pile. Jak nie wiadomo o czym jest film, to o "różnych aspektach miłości".
Ja lubię horrory i thrillery (tylko zagraniczne), ale lubię czasem obejrzeć coś z naszej półki, coś innego, i właśnie taki jest film, a ty najwyraźniej żyjesz w okresie buntu młodzieńczego (może się mylę). Owszem szanuję twoją wypowiedź na temat tego filmu, lecz czasem spróbuj spojrzeć na takie filmy pod innym kontem, nie tylko mordobicia itd. Ja tak czasem robię i nie zamykam się tylko w kręgu moich ulubionych gatunków.
beznadziejny film - naprawde nie wiem nad czym się zachwycacie i przy tym udajecie wielkich znawców filmów ( chyba naprawde nie widzieliście dobrego filmu!!! ) jeżeli to jest wyższa półka to ja dziękuje bo na filmach z "wyższej półki" chciałbym poczuc refleksje, zachwyt a po tym czułem jedynie niesmak. Naprawde zmuszałem się aby nie zasnąć...
Naprawde nie wyciągnąłeś z tego filmu żadnej refleksji????No nie!!!Widocznie nie chciało Ci się w tym momencie myśleć.;)
Widziałam mnóstwo dobrych i złych filmów. Ten akurat uważam za dobry, ciepły i "ludzki". Jeśli tego nie widzisz, to żal mi Ciebie. Twojego nieotwarcia na czułośc i miłość.
Hej , a gdzie w Pile są te aspekty miłości i jakie?:)).Chciałabym wiedzieć, serio!:)
Się podpisuję pod lamentami metki123. Ino kaczuszki się podobały, chociaż i tych od jakiegoś czasu oglądać nie mogę. Reżyser znowu się silił i znowu mu nie wyszło. Bzdurny, niepoczebny film. No szkoda wielka :(
Jak dla mnie "Jasminum" to jeden z najlepszych filmów polskiego kina ostatnich lat - proszę bardzo - mówcie, że się nie znam, ale ja wiem swoje. Ten film jest więcej niż wyjątkowy - scenarzysta (a jednocześnie reżyser) traktuje widza, jako inteligentnego człowieka - do którego ten film dotrze i nie trzeba mu wszystkiego tłumaczyć.
Ja bardzo często myślę o tym filmie - i nie jest on tylko o kaczuszkach i "różnych aspektach miłości". Jeśli jednak ktoś nie potrafi dojrzeć sensu tego dzieła i nie widzi jego przekazu... no cóż...
Pozdrawiam fanów "Tylko mnie kochaj" - im się pewnie ten film nie spodoba... są przyzwyczajeni do bardziej 'prostego' kina...
Ludzie co wy dajecie?!
Po co teksty typu "Jeśli tego nie widzisz, to żal mi Ciebie" , "film jest dla ludzi wrażliwych i uczuciowych. najwyraźniej ty taka nie jesteś" ?!?! Dla mnie film okazał sie naprawde nudny, ale nie zamierzam nikogo komu się film spodobał krytykować. I tego oczekiwało by sie od drugiej strony... ale nie, przeciez wy wiecie lepiej! i po tym czy komuś się jakiś durny film spodobał czy nie już oceniacie człowieka...?! matkoo, na takie podejście brak mi słów! ;/
"...w miłości Zdrówki do srających ptaków" chociażby dziewczyno , chociażby. Nie pytaj recenzenta gdzie widział miłość (sarkastycznie i odgórnie stawiając jego na straconej pozycji) tylko postaw sobie pytanie dlaczego ty nie zauważyłaś miłości... Ten film nie jest filmem z epickią fabułą, bogobojnym przesłaniem... ale właśnie nie o to w nim chodzi.
P.S właśnie po tym co ktoś napisze można człowieka oceniać. Nie wiem co to za mądrości prawi jeden z piszących że jest na odwrót...
jeśli kogoś ten film, choć w najmniejszym stopniu, nie poruszył, to widocznie ma bardzo zatwardziałe serce...
tajest. gniot totalny pod kazdym wzgledem oprocz moze zdjec - te sliczne i slodkie. epatowanie banalem - fryzjerka, ktora oczarowuje aktora zapachem - to ma byc milosc? "dal mi auto i zloty zegarek, chyba oszalalam, ale przeciez tego szukalam" - och jaka piekna milosc. milosc dla pensjonarek, byc moze. seks na pierwszej randce - to mialo mnie wzruszyc? to wzrusza wyksztalciuszki wypachnione "nowa szanelką". a moze historia jasminum i czeremchy byla wzruszajaca? bo co, bo ona 10 lat spala pod klasztorem? czy dlatego, ze on okazal sie slabym facetem i wbrew powolaniu dal sie zapuszkowac w klasztorze? bzdura bzdure bzdura pogania. totalny wprost brak tresci, glebi i powodow do wzruszenia. lekkostrawna banalna bajeczka.
jest też miłość brata Zdrówko do Gieni (swoją drogą bardzo ciekawa postać "co się dziwisz") i jego oddanie w pracy dla klasztoru, jest poszukiwanie miłości przez główną bohaterkę oraz fryzjerkę (to że dla niej miłość do głównie pożądanie to już zupełnie inna sprawa) i choćby miłość Jasminum do Czeremchy, która została przedstawiona (fakt) bardzo poetycko ale też wcale nie tak niewiarygodnie (nie oceniaj ich postępowania przez pryzmat współczesnych wartości, mentalności czy możliwości postępowania, ich miłość "rozgrywa się" kilka wieków wstecz i w zamkniętej społeczności...)
żal totalny żal! dajesz do zrozumienia (przynajmniej mi) że nie rozumiesz wcale tego filmu... nic tylko pozazdrościć tak prostackiego umysłu. Radzę zrobić test na inteligencję... "historia czeremchy i jasminum" buhahahah no po prostu żal. Pomyśl nie 10 razy zanim coś napiszesz tylko 100 razy i może zauważysz jakie bzdury piszesz...
moze jakis konkret by Kolega/Kolezanka zapodal/a? i nie przypomninam sobie zebysmy pili brudzia, wiec prosze na Pani.
To jest wręcz przerażające, że ludzie mogą nie dostrzegać piękna tego filmu.Wiem że każdy ma prawo mieć własne zdanie,ale niedocenienie tego obrazu świadczy tylko o brakach emocjonalnych.Może nie widzisz tam miłości, bo nie wiesz co to jest?Co do powyższych wypowiedzi śmiem się nie zgodzić,iż winą może być bunt młodzieńczy.To naprawdę nie ma nic do rzeczy a sama znam nastolatków,którzy potrafią dotrzeć do głębi tego filmu.