film przypomina mi gadkę katolicką. Mało wątków świeckich. Według mnie Gajos (Wakacje z duchami, Czterej pancerni...) również nie zachwycił.
Co to jest "gadka katolicka"? Czy w tym filmie jest w ogóle cokolwiek z katolickiej doktryny? Ten film nie bawi się w teologię, zresztą Miłość w tym filmie niekoniecznie identyfikuje się z Czystością... Nie obchodzi mnie, czy ten film ma coś ze świeckości czy nie. Jeśli ktoś alergicznie reaguje na katolicyzm i religię to pewnie film mu się nie spodoba. Ale nie można patrzeć na to w ten sposób! Ten film nie jest żadną ideologiczną agitką, dorabianie mu katolickiej gęby jest zwyczajnie idiotyczne.