Bardzo przyjemnie oglądało sie ten film, zapach jaśminu i czeremchy wydobywał sie z głośników wraz z dźwiękiem. świetnie oddany klimat życia w małym miasteczku, ale na życie klasztorne w tym filmie należy patrzeć raczej z przymrużonym okiem. Dla mnie najważniejszym przesłaniem było to, ze rzeczy lub osoby, których tak usilnie szukamy cale życie są tuz obok. W poszukiwaniach tych tracimy mnóstwo energii a wystarczy "pochylić głowę"