Oglądałem do przerwy. Potem wyłączyłem. Nie szło wytrzymać; wkurzała mnie przede wszystkim gra aktorów-kompletna chała, i scenariusz-taki jakiś dziwny, bo nie przypadł mi do gustu. Efekty były, owszem, nawet w porządku. Ale i tak uważam, że "Piątek 13" z 1980 r jest stokroć lepszy niż "Jason X" . I tyle