Nie jest to klasyczny Jason, ale zderzenie z futurystycznym światem wyszło w sumie nieźle.
Troche z tą przebudową wyszło komiksowo, ale sceny późniejsze, czyli holograficzny powrót do jeziora z XX wieku, kroczenie Jasona przez wybuchy, czy upadek do jeziora na planecie wychodzą nieźle.
A, no i Jason lecący z wybuchu w próżni w kierunku bohaterów i Ich teksty :)
Ale najlepsza kapitalna scena, kiedy profesorek cierpliwie zapewnia że Jason jest martwy, dziewczyna mówi "Watch me", potem przeskok i miny wszystkich:D
Zawsze jak to wspominam mam banana na twarzy :P
No i podobało mi się że Jason wreszcie starł się z godnym przeciwnikiem, czyli komandosami i androidem, a nie zawsze tylko bezbronni ludzie.
Obejrzałbym chętnie następną część ;)
Go, Jason !!!!