Właśnie sobie obejrzałam ten filmik, bardzo przyjemny, znakomita obsada, zupełnie przyzwoite kreacje aktorskie, wciągający pomimo znanej ogólnie fabuły. Nie był to chyba wysokobudżetowy film, ale i tak jest moim zdaniem lepszy niż np. "Troja". Najważniejsi są aktorzy. Polecam.
Prawie każdy film sandałowy jest lepszy od 'Troi'. Dużo szumu, a wynik psychologicznie i fizycznie mizerny.
Obejrzałam 'Jazona' ponownie po latach, i już wiem, dlaczego jako smarkula zdecydowałam się na opisywanie go w pamiętniku. Bo Jason London (ciekawa zbieżność imion, swoją drogą...) nie tylko dobrze wygląda, ale i dobrze gra.
W przeciwieństwie do Brada Pitta.