Komiczne postacie i brak sensu - film przygodowy dla dzieci, które nie będę za dużo myśleć oglądając. A niżej parę rzeczy które mnie rozłożyły:
1. Dostojnicy kościelni wierzący w pogańskie bóstwo
2. To że Mojżesz berłem rozdzielił Morze Czerwone będąc na miejscu a bohaterowie filmu musieli łazić po jakichś jaskiniach (co zresztą jest kompletną głupotą bo Mojżesz miał zwykły kij o ile się nie mylę a nie berło)
3. Tekst kardynała "Jest już poza naszą jurysdykcją" - a wystarczyło wysłać kogoś natychmiast za nim jeśli tak im na tym berle zależało.
4. Napalony barman - nie dość że ochota na świntuszenie naszła go dopiero po tym jak dziewczyna odeszła to jeszcze z odległości 5m nie trafił dwa razy harpunem w dziewczynę.
Jeszcze parę innych szczegółów było pożałowania godnych, ale już je pominę - film zdecydowanie nie dla ludzi z IQ powyżej 50.
Zgadzam się ze wszystkim. Jak to oglądałam to nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać :P
Co mnie najbardziej denerwowało. Sceny akcji (typu bójka, ucieczka) w spowolnieniu... W pierwszej chwili myślałam, że komp mi się zawiesza :D