Niestety, ale produkcja po prostu nie dala rady.... Film jest przede wszystkim zbyt dlugi, akcja rozwija sie powoli i dopiero ostatnie 30 min jest wartka akcja. Obraz tylko miejscami smieszy i to w scenach z koniem w roli glownej - mozna rzec, ze kon zagral najlepiej ;-) Depp juz sie chyba przejadl, znowu probowal byc smieszny, pajacowal, jednak za pierwszym razem wyszlo mu to idealnie (Piraci z Karaibów), teraz juz nieco gorzej. Pozostale role wypadly kiepsko, a w szczegolnosci chodzi mi o Armie Hammera i Ruth Wilson. Nie mozna sie przyczepic tylko do efektow i kanonu - utrzymany bardzo dobry styl prawdziwych westernow.... szkoda tylko, ze tak bardzo na smiesznie, moze wiecej powagi daloby lepszy rezultat.... jak dla mnie, film mnie nie powalil, dluzyl sie, nie wciagal, gra aktorska stala na slabym poziomie, ogolnie chyba bym jednak go nie polecil.... 5.5/10