film, Depp gra jak by to była kolejna część Piratów. Słabe dialogi i jeszcze słabszy dowcip. Nie
polecam, strata czasu.
masz rację. się wczoraj przekonałem.
PRZE RE KLA MO WA NE!!!
inaczej sobie to wyobrażałem. kolejny film z Deppem - gdzie na ogół wszystkie są genialne (pominę Alicję, która była kijowa) ale zawsze Depp odwala dobrą aktorską robotę.
co do samego filmu jak wspomniałem inaczej sobie to wyobrażałem. że ten Jezdziec z nikąd będzie takim kozakiem a Tonto będzie z nim się woził i tłukł tomahawkiem :D no takie westernowskie kino akcyjno przygodowe - aka piraci z karaibów.
a co się okazało?
że pan jezdziec to była piz da przeklęta. taka ciuciuklepa.
i choć Depp dobrze grał Tonto, to sama ta postać też była taka ciapowata i babaraźna.
akcja taka skręcana na klamce od zaporożca. niby coś wybucha niby ktoś strzela.
ale jednak za długo jest takiej beznadziei.
w tłoku wszystkich innych gównianych filmów jakie nagminnie kręcą reżyserzy podcierając się od czasu scenariuszem który i tak przez plamy z kawy i ketchupu jest nieczytelny to ujdzie.
jako kolejne dziadoskie blablaśne kino przygodowe, które nuży niźli bawi.
Ale gra Depp i trza było oglądnąć :)
za Deppa 6, za film 5 :/