Tytułowy Jeździec Znikąd (Armie Hammer) to chyba jedna z najsztywniejszych i najnudniejszych postaci, jaką kiedykolwiek widziałem. Na całe szczęście Depp i Fichtner nadrabiają.
To skąd taka wysoka ocena ?
A mam się sugerować tylko jedną postacią, oceniając film?