PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=491042}

Jeździec znikąd

The Lone Ranger
2013
6,6 126 tys. ocen
6,6 10 1 126112
5,2 29 krytyków
Jeździec znikąd
powrót do forum filmu Jeździec znikąd

Kiepski film

ocenił(a) film na 5

Film może bawić, śmieszyć. Zapewne gdybym był na sali kinowej, też bym się śmiał. Zawsze bowiem jest tak, że gdy ktoś obok się śmieje, to drugiemu też śmiać się zachciewa i nie krępuje się by to zrobić. Dlatego fajnie jest oglądać filmy w kinie i toleruję również śmiech z puszki.

Niestety ale ten film polega. Może momentami bawić ale jako całość jest kiepski. Mimo że trwa dwie i pół godziny to widzimy tutaj montażowy chaos. Nie mieliśmy wystarczająco czasu by zapoznać się z pewnymi postaciami i rozwinąć parę wątków. Jak np. wątku prostytutki. W efekcie film gna jak oszalały i nawet nie zostaje wytłumaczonych wiele kwestii. Jak na przykład pobudka na wysokiej wierzy ukazanej przez chwilę. Dostajemy potem cięcie i widzimy bohatera już stąpającego po piachu. I tak dalej. A początek i koniec? Co to w ogóle było? Na końcu indianin zabiera torbę, ubiera się w garniak i wyrusza w podróż. Bez sensu, beznadzieja.

BUNCH

Film zdecydowanie powiela pewne schematy, chociaż kilkoma się też starannie bawi. Zdecydowanym minusem są tu postacie. Film cierpi na ich notoryczny brak. Na ekranie tylko się przewijają bohaterowie, których ciężko polubić. Postać Tonto to zdecydowanie kolejna rola szufladkowa Depp'a, przebrany klaun który powoli z roli na rolę traci mój szacunek. I tyle z postaci wartych uwagi. Butch Cavendish nie jest łotrem tylko pajacem, Ruth Wilson nie zachwyca i nie pasuje mi do głównej roli kobiecej, którą w sumie musi dzielić wraz z Helena Bonham Carter. Za to Carter właśnie tak jak zauważył BUNCH jest postacią z ciekawą przeszłością, którą w trakcie filmu nie poznamy...może Butch jej nogę zjadł i dlatego ma do niego uraz?.....Armie Hammer....cóż więcej powiedzieć po za faktem, że jego koń spisał się lepiej. Taki bohater z przypadku, który ma więcej szczęścia niż rozumu. Pewnie nie jeden już forumowicz to zauważył, ale powiem raz jeszcze...ten film miał być początkiem kolejnej sagi, takie było założenie. Za mało jednak włożono w to wysiłku i innowacji, by zerwa choć trochę z Piratami z Karaibów. Film pod tym względem traci na wizualnej kreatywności. To wszystko już widzieliśmy. Tylko w zdecydowanie lepszym wydaniu.