Po co 2:30h trwała ta intelektualna katiusza? Western dla gimnazjalistów za dziesiątki milionów
dolarów z dialogami porośniętymi mchem. Spokojnie zaoszczędziliby kilkanaście mln
waszyngtonów, jeffersonów czy lincolnów, gdyby podarowali sobie cały wątek z tym dzieciakiem w
muzeum. Wiem, że był potrzebny do wyjaśniania zawiłości niektórych wątków tym mniej roztropnym
dzieciakom z peryferii Stanów Zjednoczonych. Szkoda, że od widza przestało się cokolwiek
wymagać i przesunęło się ponad połowę pieniędzy z amerykańskiego przemysłu filmowego na
takie właśnie scenariusze. Cuda Marvela są tego najlepszym przykładem. No cóż, kino europejskie
i nasze rodzime akurat ten popcornowo-karnawałowy etap wydaje się mieć za sobą, więc wystarczy
przestać patrzeć za Atlantyk.
Film faktycznie jest dość słaby, fatalny wstęp jak i rozwinięcie, dopiero na koniec robi się nieco lepiej ( ach te efekty specjalne). Jak dla mnie wybór aktorów również zaważył na niekorzyść filmu, jedynie Armie Hammer ( moje subiektywne zdanie) ratuje tę produkcję, daje powiew świeżości, bo ileż można oglądać duet Depp i Carter? Sam wątek z burdelem Pani Rudej mógł zostać pominięty, nie wnosi bowiem nic do fabuły. Zadziwiający jest fakt, że scenariusz do "Jeźdźca znikąd" pisało trzech panów, którzy nic nowego nie wymyślili, mierne dialogi, płytkie postaci. Jedynie strona techniczna filmu wygląda trochę lepiej. Podsumowując , gdyby wyrzucić bezsensowne sceny nudnego biadolenia głównych bohaterów, jak i kilka durnych wątków otrzymalibyśmy 1,5 h dobrego widowiska.
Predzej bym sie spytal, ile mozna narzekac na duet Depp i Carter?
Rzeczywiscie Carter byla ciezkostrawna, w sumie ukradla z dobre 3 minuty calej produkcji
Dobra, ale narzekanie, ze w tym filmie ''po raz kolejny'' wystapili razem to juz czepialstwo.
Koszmarne 2,5 godziny. Ten film jest tak głupi, że szkoda na niego słów i naprawdę obraża inteligencję widzów. Jak młode pokolenia mają być rozgarnięte, skoro oglądają taki syf?
Idiotyczna fabuła, cienki humor i od groma efektów specjalnych. Wyszła jakaś taka bajka dla dzieci
Zdaje się że w filmie ani Tonto ani prokurator nikogo nie zabili. Jak na 2.5h strzelaniny dość kiepski wynik
( nie liczę 2 gości, których przygniotła belka )
Dokładnie, film niestety słaby. Deep gra podobnie do Sparowa ale faktycznie jakby mniej emocjonalnie. Fabuła mocno naciągana a sam film o wieeele za długi