Piękne ujęcia dzikich regionów ameryki, ciekawe wykorzystanie efektów specjalnych,
interesująca muzyka i gra aktorska :) Oczywiście film nie dorasta do pięt słynnym "Piratom" i
wielka szkoda, że okazał się( póki co) finansową klapą... Uważam również, że niektóre sceny
były zbyt brutalne, biorąc pod uwagę fakt, iż na sali były małe dzieci...
Mimo wymienionych wyżej wad, film był naprawdę bardzo przyjemny i ciekawy. W
przeciwieństwie do większości komentatorów, nie nudziłam się praktycznie ani przez chwilę(
tak samo jak cała sala kinowa, co łatwo było wywnioskować po minach wychodzących z sali
ludzi).
Podobała mi się również oczywiście gra J. Deppa , który dodał do filmu naprawdę duuuużo
humoru. Ten sam zestaw mimiki oraz styl poruszania się( mimo, iż każdy go zna) sprawił że
zaczarował widzów swoim urokiem.
Duża pochwała też dla pana Verbinskiego. Fajnie , że postanowił nieco "odświeżyć" klasyczną
opowieść z myślą zarówno o młodszym, jak i starszym pokoleniu.
Mimo to, film ten na pewno nie zaliczy się do klasyki "przygody". Uważam również, że robienie
ewentualnych sequel'ów (które ponoć są w planach) jest bezsensowne. Nie wspominając też
o tym , że mogą one powstać bez Johnny'ego Deppa( wynika to z tego, że nie podpisał umowy
dotyczącej zagrania w ewentualnych kontynuacjach), co zapewne sprawiłoby najniższy dochód
w historii kinematografii. Nie ma co owijać w bawełnę. Uratował swoim alter ego prawie cały
film.
Wielki plus za muzykę wspaniałego Hans'a Zimmera. Bardzo pasowała do scen i została
wzbogacona o charakterystyczne elementy dla muzyki z westernów. Doceniam również całą
obsadę za odwagę zagrania w filmie, gdyż jak powiedział Gore Verbinski "Naprawdę
niebezpieczne. Nie tylko niebezpieczne, ale również trudne. Tak, to najtrudniejszy film w mojej
karierze". Doliczmy też do tego złamane żebro Deppa...
Podsumowując.
Plusy:
Film pod względem fabuły był dobry ale bez rewelacji. Bardzo fajne kreację aktorskie, nie ma
się tu do czego przyczepić. Piękne ujęcia dzikiego zachodu i ładna muzyka.
Minusy:
Zdecydowanie za długi. Ja wprawdzie się nie nudziłam, jednakże niektóre sceny monotonnych
dialogów były absolutnie zbędne. I oczywiście, nieco zbyt mocne sceny.
Mnie osobiście film się podobał i powienien spodobać się też tym, którzy lubią kino
Verbinski'ego i ekscentryczne kreacje Deppa i Bonham Carter.
Zaliczam się jednak do tych osób, które nie odliczają dni do sequelu. Lecz film na dvd na
pewno kupię.
Pozdrawiam :)
( Przepraszam, że takie długie. Trochę mnie poniosło...)