Bo on zawsze gra jedną postać - Sparrowa :3
(no może w Demonicznym Golibrodzie się w jakikolwiek sposób wysilił)
W takim razie mało filmów z nim widziałeś . Czy słyszałeś może o takich filmach jak np. "Sekretne Okno" , "Jeździec Bez Głowy" , "Dziewiąte Wrota" , "Edward Nożycoręki" czy może "Wrogowie Publiczni" ?
Widziałam wszystkie oprócz "Wrogów Publicznych". Depp robi z siebie idiotę w pozostałych czterech.
Btw, wspominanie takiego tytułu jak "Sekretne Okno", najgorszego dna które kiedykolwiek powstało, thrillera w którym najbardziej przerażającą rzeczą było martwe zwierzątko, nie trzymającego ani przez jedną sekundę w napięciu, jest obrazą dla wszystkich innych wymienionych filmów, które jednak cokolwiek sobą reprezentują. Depp zniszczył ten film swoim pajacowaniem, może gdyby nie on, to te flaki z olejem zasłużyłyby chociaż na miano "średnich"
Jakoś nie przypominam sobie aby w "Jeźdźcu bez głowy" robił z siebie idiotę według mnie grał bardzo poważnie .
Ja tez uważam, że jeździec bez głowy to akurat słaby pomysł i słaby film. :) Jednak Deppa lubię za Dead Man`a.
Bez przesady, że grał poważnie. Nie robił z siebie idioty ale też nie grał całkowicie poważnie bo i film całkowicie poważny nie był. Depp to średni aktor a zachwyt nad nim zaczął się wraz z premierą pierwszej części "Piratów". Wcześniej jakoś nie było takiego zainteresowania nim nawet ze strony kobiet. Rola Sparrowa jak dla mnie nie jest jakimś wyczynem tymbardziej nie rozumiem zachwytu. Poprostu zagrał swoje w dobry sposób. Nie jest jak dla mnie barwną postacią kina. Pozatym "Piraci" ta rola go zaszufladkowała, większość nawet "wielkich fanów" wymienia "Piraci z Karaibów" nie pamiętając innych ról bo nie ma się co oszukiwać nie ma czego pamiętać bo się nie wyróżniał nigdy.