ten film, no ale jak wiadomo od lat, kinematografia z hollywood upada coraz niżej. temu filmowi do dna niewiele brakuje. niby komedia niby dramat - twórcy mogliby się zdecydować co to miało być i pewnie byłoby to dobre - czy komedia czy dramat.. A tak to namieszali kilka form i powstało dziwadło. Cieszę sie że nie poszedłem na to do kina - a miałem iść. Scenariusz jak zwykle w Hollywood taki sam- tylko aktorzy i tytuł inny, zakończenie przewidywalne, śmieszne pościgi, absurdalne strzelaniny, Indianie masakrowani przez Gatlingi.... brakowało jeszcze masowej bójki, spędu bydła lub spłoszenia stada bizonów na miasteczko budowniczych kolei w scenach finałowych i jak tratują Cole'a. Prześmieszne i żenujące.
bardzo dobra opinia :) zgadzam się w 100% i faktycznie podzielam również zdania poniektórych, iż rolę Deppa można porównać do Kapitana Sparrowa tyle , że na dzikim zachodzie .
ps. ja na szczęście oglądałam film z napisami , współczuje tym , którzy musieli oglądać z polskim dubbingiem. Nie rozumiem dlaczego dodatkowo psują filmy anglojęzyczne, fabularne .. (dubbing tylko i wyłącznie w bajkach, animacjach.)