Możliwe, ale ja właśnie po tym filmie spodziewałam się fajnej akcji i dawki humoru i dostałam to :).

weź przestań, jaka akcja. powielanie schematów sprzed 30lat tylko zmiana krajobrazu. humor owszem był ale rechoczące 10latki jeszcze bardziej utwierdziły mnie w tym że to nie film dla ludzi powyżej 14 roku życia

I co z tego, że powielanie schematów było? Dla Ciebie równa się to z brakiem akcji i z tym, że film już był kiepski? Ja mam 20 lat, mój chłopak z którym byłam 24, w kinie nie było nikogo poniżej 17 roku życia, po sali było widać, że każdy świetnie się bawił, więc nie wciskaj kitu, że to film dla dzieci. Tobie się nie podobało, spoko, mnie tak i wyraziłam swoje zdanie. Dodam jeszcze, że to film przygodowy i jak najbardziej spełnił się w tej roli. Chyba spodziewałeś się dobrego westernu, najwidoczniej źle trafiłeś.

A ja mam takie pytanko , dużo osób było na sali ?Tak na oko mniej więcej, pytam się bo w innym temacie napisałaś , że byłaś na seansie z dubbingiem dlatego to mnie ciekawi. Jeszcze jedno , wygląda na to , że dubbing nie jest tylko dla dzieci jak się u nas powszechnie sądzi skoro nie było nikogo poniżej 17 roku życia. Chyba , że wybrałaś się drugi raz na ten film tym razem na seans z napisami. Pozdrawiam.

Byłam w niedzielę po południu. Nie było dużo ludzi, może z 15? I myślę, że każdy z nich było zaskoczony, że to wersja z dubbingiem. A to, że nie było dzieci, też nic nie oznacza.

Argumenty typu: film dla dzieciaków, rechoczące 10latki do nikogo nie przemówią, tym bardziej do mnie, gdyż na wczorajszym seansie nie było żadnych dziesięciolatków ani gimnazjalistow, a sami dorośli (chyba z 25osób), którzy wg moich spostrzeżeń dobrze się bawili. A jeżeli Ty się nie bawiłes, to już tylko i wyłącznie twój problem..

Weź mi odpowiedz tylko na jedno pytanie, bo pomijam już całą resztę że ludzie chodzą na film i nie wiedzą że jest dubbing (palmface) - choć jest wyraźnie przy tytule napisane która wersja. A więc moje pytanie - na jakiej podstawie spostrzegasz że ludzie dobrze się bawią? Bo ja jak chodzę do kina to patrzę przed siebie a nie rozglądam się po sali. No więc jak wy to robicie?

Mam uszy i oczy. Przecież słychać jak ktoś obok się śmieje, zauważyć można czy jest zabsorbowany obrazem i akcją. Zauważyć też można reakcje osób siedzących rząd niżej. Czasami po seansie można też podsłuchać opinie innych ludzi.

Odpowiem, bo mam wrażenie, że o tym dubbingu to o mnie. Widzę, że jesteś tak inteligentny i wszystkowiedzący, że dla Ciebie to straszne, że przypadkiem trafiłam dubbing, więc Cię oświecę. Godzinę seansu sprawdzałam w internecie, a tam nie było informacji o dubbingu. Może była gdzieś wywieszona takowa w kinie, ale nam się spieszyło, bo w ostatniej chwili zdecydowaliśmy iść na ten film i nigdzie nie spojrzałam. Chyba coś zabolało, bo nie masz już czego się czepiać, to masz pretensje, że trafiłam na wersję z dubbingiem, a może raczej o to, że nie wiedziałam na jaką wersję idę. Ty tak serio?

ja nie wiem po co wy sie wszyscy tak napinacie co najmniej jakbym wam kury wytruł. czyli co ? jak się komuś coś nie podoba to nie ma prawa głosu? buahahah.

P.S> super sposoby na prowadzenie statystyk zadowolenia reszty w kinie! opatentujcie to!

My się spinamy czy Ty? Wyraziłeś własne zdanie, ja na nie odpowiedziałam swoją opinią i kto tu później się spiął krzycząc, że to film dla 10-latków? A czy jak się komuś coś podoba, to też nie ma prawa głosu?

Zapominamy, że jest to film Disneya. Czego się spodziewasz, że powstanie Horror od 18 lat.

to komedia bardziej, a nie film historyczny