Jedna bitwa po drugiej

One Battle After Another
2025
7,5 25 tys. ocen
7,5 10 1 25327
8,1 58 krytyków
Jedna bitwa po drugiej
powrót do forum filmu Jedna bitwa po drugiej

Ten film pod przykrywką woke i pochlebiania lewicowym, rebelianckim ideałom jest ultra rasistowski. Dziwne, że lewicowi krytycy filmwebu, tak rozplywajacy się nad dziełem tego nie zauważyli.

Co nam mówi ten film?
Czarna matka nie jest wierna, nie potrafi być wierną kiedy ma okazję do zdrady. Porzuca też swoje dziecko, nie mając instynktu macierzyńskiego.

Czarna kobieta żeby ratować swój własny tyłek wydaje na pewną śmierć wszystkich swoich przyjaciół. Dla niej liczy się tylko jej własny los.

Biały mężczyzna wychowa nawet nie swoje dziecko, byle tylko być dobrym ojcem.

Lewicowy mężczyzna będący cuckoldem jest zapijaczonym ćpunem, który zapomniał o co walczył.

Czarna córka idzie w ślady matki, a więc ideały, albo ich brak są dla młodej wartościowe.

A lewicowa rebelia?
Nie wiadomo o co walczy, ale przegrywa. Widać słabość, chaos, niezorganizowanie.

Są też osoby niebinarne (they/them), które na pozór są przyjaciółmi, ale z byle powodu wysprzęglą się na swoich. Nie można im ufać.

I ja w zasadzie się nie dziwię, że tak nieporadna instytucja imitujaca masoński KKK walczy z rebeliantami, skoro po stronie tychże ideały są jedynie na papierze, a byle powód sprawi, że ów papier okazuje się toaletowym i ideały lądują w wiadomym miejscu.

Kiedy po drugiej stronie ktoś zdradza swoje ideały to wypalają je do spalonej ziemi. Walczą ze zdrajcami i odcinają się od nich.

Podsumowując film pokazuje walkę prawicy z lewicą, gdzie lewica (mimo, że ukazana jako protagoniści) pełna jest zepsucia moralnego i fałszu. Antagonistyczna prawica ideały stawia jako punkt honoru i niszczy swoich zdrajców.

To nie jest film wokefriendly, choć pozytywne oceny lewicowych komentatorów mogą sugerować, że w rzeczywistości lewa strona jest równie infantylna, jak ta w filmie.