Od momentu narodzin willi twórcy mogli poprowadzić fabułę, bohaterów w sposób bardziej głęboki i wartościowy – Bob przede wszystkim reprezentujący stabilność, pragnienie zbudowania rodziny ale z łatwością do popadania w absurdalne konflikty w których i tak odpuszcza. Perfidia z kolei mogłaby reprezentować kaprys, niestabilność, nieustanną chęć walki a Willa być w tym wszystkim dzieckiem rozdzieranym przez swoich rodziców, ale nic takiego nie ma miejsca i dostajemy sieczkę, pełną schematycznych niby komediowych scenek i dialogów które mają być zabawne jednak szybko widać że są to dialogi bazujące na kontrastach emocjonalne zaangażowanie kontra nieempatyczne zdystansowanie.
Zamiast wiarygodnej tragikomedii o rodzinnych napięciach, ponoszeniu konsekwencji dostajemy opływająca w absurd farsę