bardzo mi się podobał jakbym była w krainie z baśni, piękne widoki, ładni aktorzy, a nade wszystko przepiękna muzyka, nie wiedziałam, że w biblii są takie piękne historie miłosne, teraz czytam i poszukuję innych, a film gorąco polecam oglądałam kilka razy
mnie rowniez sie podobal...mimo krytycznych glosow ponizej...film oparty jest czesciowo na Ksiedze Estery z Biblii a czesciowo na noweli Tommy Tenney'a pod tym samym tytulem...wiec jak wiadomo moze byc kilka przeklaman a do tego dodac wizje rezysera :)...zreszta jest tu pieknie opowiedziana historia milosci i walki o narod a dla wierzacych, cos o zaufaniu "Opatrznosci Bozej"... jakby sie czepiac prawdy historycznej to trzeba by bylo wiele arcydziel kinomatografii spalic , bo nie sa wierne prawdzie historycznej, a kazdy z nas wie ze nie o to chodzi....film polecam jednak romantyczkom i romantykom:)