Lubię oglądać wszystkie filmy z Mary-Kate i Ashley Olsen. Chyba tutaj lepszą rolę miała Ashley. A tak w ogóle to polecam, bo to porządne kino familijne.
Jakie one tu były słodkie :) Pamiętam, jak oglądałem ten film po raz pierwszy, kilka lat temu (chyba na Dwójce). Byłem zachwycony ! Teraz może mniej, ale myślę, że po prostu już z tego typu filmów wyrosłem. Nie mniej jednak, z przjemnością go obejrzałem. Małe dzieci powinny być z kolei zachwycone - ładny, kolorowy, zgrabnie zrobiony. Daje 8/10.