NIEPOWTARZALNY WESTERN DOSKONALE ODDAJĄCY KLIMAT ODCHODZĄCEGO ŚWIATA TRAPERÓW. JEDNA Z LEPSZYCH RÓL REDFORDA, KTÓRY DOSKONALE ODNALAZAŁ SIĘ W REALIACH DZIKIEJ PODÓWCZAS MONTANY. CIEKAWIE POKAZANI INDIANIE, CO ZE WZGLĘDU NA CZAS PRODUKCJI TAKZE ZASŁUGUJE NA UWAGĘ.
KONIECZNIE!
Zgadzam się z opinią, że jest kultowy i żałuję że wcześniej go nie obejrzałam. Przypomina Dances with wolves i The revenant, ale myślę że to są raczej bardziej "wersje rozwojowe" Jeremiah Johnson. Końcówka jest świetna - prosta, surowa. Tak sobie myślę, że on uciekł w góry właśnie po to by znaleźć spokój jaki ostatecznie dała mu Swan i Milczący, a po ich utracie lekko ześwirował.
Ja to pisałem w 2005 roku. 14 lat temu. Używałem wówczas japońskiej klawiatury dostosowanej do znaków kanji i ustawiając ją na alfabet polski otrzymywałem tylko dużą czcionkę.
Jeżeli to kręcono w Montanie, to dlaczego na końcu filmu dziękują władzom stanu Utah?
Moją intencją nie było informowanie, że film kręcono w Montanie (bo nie kręcono).
Pisząc o dzikiej podówczas Montanie miałem na myśli iż fabularnie akcja filmu toczy się głównie w Montanie. Pewnie ze wskazaniem na ówczesną Zach. Montanę.
Zdanie powinno brzmieć: Jedna z lepszych ról Redforda, którego bohater doskonale odnalazł się w realiach dzikiej podówczas Montany. Zgadzam się, że pierwotna wersja może dezinformować.
Gwoli ścisłości – poza Utah ekipa filmowa pracowała również w Arizonie. Np. w hrabstwie Apache w Arizonie (okoliczności pierwszego spotkania łysego trapera Del Gue i walka z ludźmi Wściekłego Wilka) czy w hrabstwie Coconino (przygarnięcie chłopca Caleba) z) ze słynnymi Vermilion Cliffs wśród których kręcono, zarówno przed, jak i potem – mnóstwo znanych westernów, ale też sporo Sci-Fi m/n. zdaje się, pierwszą Planetę małp i chyba też jakiś odcinek sagi Gwiezdnych wojen.
Tam w którymś momencie, bodajże podczas rozmowy z pastorem, gdy wojsko namawia naszego bohatera do feralnej wyprawy ratującej wozy osadników – pada wzmianka o departamencie Kolorado. Sugerowałoby to, że fabularnie część akcji rozgrywa się i w tym stanie, przynajmniej w temacie zbudowania przez trapera chaty. Tyle, że Wrony i lata 50. to raczej Montana, ewentualnie Wyoming. Stąd pierwotnie wymieniłem Montanę.
Możliwe jednak, iż krótko po wojnie z Meksykiem i formalnym zajęciu przez Stany tego obszaru – Wrony zasiedlały i obszar późniejszego północnego Kolorado. Nie pamiętam. Płaskogłowi pojawiający się na początku filmu, z których pochodzi wybranka trapera, to na pewno Zach. Montana.
A czas akcji filmu zaczyna się ok. 1848 jeśli przypomnieć, że bohater to weteran wojny z Meksykiem (jeśli nie dezerter) a kończy na pewno grubo przed 1858. Gdy Johnson buduje sobie chatę – w okolicy nie ma jeszcze jakichkolwiek białych bytujących tam przez dłuży czas.
Niemniej dziękuję za słuszną uwagę.
Pozdrawiam.