Zayyyebisty film traperski!! Twardy, ale i piękny. Robert Redford i Sydney Pollack, nic dodać, nic ująć, mówi samo za siebie. I to jest FILM, a nie jakiś sielankowy western z Jamesem Stewartem. Wstyd dla Amerykańskiej Akademii Filmowej, żeby taki film nie miał żadnej nominacji do Oskara.