PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=864}

Jesienna opowieść

Conte d'automne
7,0 1 621
ocen
7,0 10 1 1621
7,0 4
oceny krytyków
Jesienna opowieść
powrót do forum filmu Jesienna opowieść

{ po 2 długich zdaniach będą spoilery } ...bo choć ogląda się sceny zwykłe, wydawałoby się z tego samego świata co "Złotopolscy", "Klan", "Barwy szczęścia" (seriali tych nie oglądałem wprawdzie, ale fragmenty owszem), to gardząc wspomnianymi tytułami nie wyłącza się odbiornika. Dlaczego?! Chyba dlatego, że choć widzimy zadbane wnętrza, małomiasteczkowe pejzaże i kadry bliższe... jesteśmy świadkami sercowych problemów kobiet, mężczyzn, czyli niby to samo, co w TV dla kucharek... a jednak w TAKIM filmie reżyser pokazuje więcej warstw psychiki ludzkiej, bo są np.miłość oblubieńcza, przyjaźń, flirt, zakochanie, zauroczenie, zainteresowanie, ale też rewizja emocji w imię rozsądku życiowego czy mądrości, która jest ponad emocje. Mamy tu np.świetnie zagraną przez aktorki, typową dla kobiet wirtuozerię taktyczną miłości (Rosine, która tasuje karty-mężczyzn swojego życia, jednego trzyma w niepewności, drugiego "ofiarowuje" innej, by się oderwał od Rosine; ta taktyka, jakże kobieca, obecna jest też w przypadku Isabelle,w jej dziwnym podstawieniu siebie w miejsce Magali, by potem, po sprawdzeniu, ofiarować przyjaciółce ten najcenniejszy prezent), ale też mamy wrażliwość męską (Gerald serio traktuje pierwszą znajomość, bo gdy poznaje jej podszewkę, obrusza się, a późniejsze jego postępowanie ujawnia nadal dobre intencje).

W ogóle w filmie Rohmera od stereotypu odbiega pokazanie - bardzo pożyteczne - iż ludzie, a zwłaszcza mężczyźni, są dobrzy, że naprawdę w świecie istnieją mężczyźni nie myślący głownie o seksie, a swoją drogą, co jest plagą wielu świetnych warsztatowo filmów, sam seks nie wyręcza reżysera w zrealizowaniu celu filmu (zresztą sam cel jest tak szlachetny, że wyklucza tak proste chwyty - a celem jest ukazanie złożoności ludzkiego życia i psychiki). Tym samym wszedł Rohmer w białą plamę współczesnego kina, ukazał jak pod powiększeniem drobny ścieg naszego życia, sprawy trudno uchwytne i zaniedbywane w kinie komercyjnym. Nawet i zwyczajny dialog poznawania się, rozpoznawania zainteresowań, wrażliwości - przecież tak wyglądają relacje szukających siebie dwojga ludzi, nawet w "skład" ich rozmów wchodzą opinie estetyczne, np. o krajobrazie i widoku fabryki na horyzoncie. Nie osiągnąłby tego, gdyby nie znakomici aktorzy i dobre skonstruowanie dialogów. A swoją drogą wdzięczne było to zlokalizowanie akcji w prawdziwych, nie maskowanych innymi nazwami, miejscowościach (otworzyłem mapę południowej Francji, odnalazłem te miasteczka). Wdzięczna ta zwykłość istnienia bohaterów opowieści.

Co prawda fakt, że Gerald jest rozwodnikiem, nie ujdzie bacznemu i mądremu widzowi, a ten wie, że w jeszcze realniejszym życiu często rozwodnicy nie zamieniają się w doskonałość gdy poznają następną żonę (lub męża), że wlecze się za nimi to, czego w sobie nie zmienili, a zmiana żony (męża) to tylko przedłużenie problemu.
...ale to już następny temat dla kolejnego Rohmera... (U nas Zanussi pokazywał świat w takim najostrzejszym przybliżeniu prawdy w filtrze chrześcijaństwa).

ocenił(a) film na 7
Wydmin

...piękne refleksje ....U Zanussiego czuje się chłód i logikę ex fizyka .... u Rohmera jest 'cieplej ' :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones