zastanawiam się skąd ta jesień w tytule. Moim zdaniem Fall odnosi się do upadku Sajgonu, o którym często wspomina główny bohater. Dla niego był to koniec wszystkiego, sensu i znaczeń. Jego życie tak naprawdę skończyło się, kiedy armia Północy wkroczyła do miasta. Podróż ze świata, który rozpadł się na zawsze, to los nie tylko jego rodziny, ale uchodźców w ogóle.
Tak się szczęśliwie złożyło, że znam kilka znaczeń słowa fall. Zwłaszcza, że słówko idealnie oddaje istotę jesieni. Piję do dziwnego wyboru dokonanego przez tłumacza. Podejrzewam, że nie wczuł się za bardzo w film, a może właśnie za bardzo....