Ja się nie zgadzam, dla mnie film ciekawy, a gra aktorska może i nie była na najwyższym poziomie, ale to dla tego, że główna postać nie jest z zawodu aktorem a zawodowym graczem. Ciekawy pomysł, a nawet prawdopodobnie doceniony na Warsaw Film Festival.Polecam

Nie mogę się do końca z tym zgodzić... Co prawda fabula nie była zbyt ciekawa i praktycznie nie było w filmie muzyki, więc niektórym mogło się to wydawać nudne.

Ale ja jestem pod wielkim wrażeniem ujęć kamery w filmie. Operator kamery musiał naprawdę mieć wielki talent! ARTYSTA!!
Te przepięknie uchwycone krajobrazy, uliczki itp... Oglądając "Jesteś tam?" miałam wrażenie, że przeglądam perfekcyjnie zrobione zdjęcia.

Naprawdę przyjemność dla oka. Dla tych walorów filmu warto go obejrzeć. :)

Film o powoli wypalającej się zdolności współczesnego człowieka do zawierania prawdziwych relacji międzyludzkich, albo inaczej, o coraz częściej występującej w przyrodzie umiejętności zbliżania się do siebie tylko w rzeczywistości wirtualnej. Pod rozwagę.

Właśnie oglądam, bo znowu jest na Ale Kino. Niestety muszę się zgodzić - film "rozklapciany, jak rozjechana żaba". Jak dla mnie nuda. A trailer całkiem fajny.

Zgadzam się w zupełności, nuda, chociaż bardzo lubię spokojne filmy, w których z pozoru nic się nie dzieje. W tym przypadku nawet trudni mi znaleźć jakieś dobre strony. Momentami wydał mi się śmieszny (ale nie w pozytywnym sensie).

Pozwolę się nie zgodzić. Film dotyka coraz większego problemu naszego świata, czyli życia w świecie wirtualnym i nieumiejętności przystosowania się do życia w świecie rzeczywistym. "jesteś tam?" pokazuje, że problem istnieje i choćby z tego powodu należy obejrzeć ten film.

Może film rzeczywiście trochę nudnawy, ale moim zdaniem posiadający jakąs głębię, przesłanie, mianowicie mówiący o tym, że nie można ciągle życ w wirtualnym świecie, że takie znajomości nie zastąpią nigdy prawdziwego człowieka. Mi się film podobał, bo odbierałam go na swój sposób i tyle. Daję 6, choc zastanawiałam się czy nie dac siódemki, bo ja lubię takie kino, które nie dopowiada wszystkiego. Pozdrawiam.

No tak, to prawda, dobitnie pokazuje pustkę życia wirtualnego, które nie może i nie powinno zastępować prawdziwego życia. Co z ambitnego tematu, skoro przedstawienie go jest po prostu kiepskie? Oceniając film całościowo, jako dzieło, należy uznać że wyszła miernota.