I zdania nie zmienię! Film ten jest pierwszym krokiem do tego, aby złamać pewne hollywoodzkie standardy. Może nie jest to stumilowy krok, ale...
Wielu z Was nie podoba się ten film z jednego prostego powodu - oczekujecie arcydzieła (lub arcyarcydzieła), a tu nie o to chodzi. To nie ma być kino superintelektualne, ale kino z dreszczem i pewną dozą psychologizmu.
P.S. Być może film bazuje na podobnych motywach, co "28 dni później, ale jest to troszkę inne kino, więc tworzenie wywodów polegających na porównywaniu tych dwóch produkcji nie jest, moim skromnym zdaniem, poprawne.
I zdania nie zmienię! Film ten jest pierwszym krokiem do tego, aby złamać pewne hollywoodzkie standardy. Może nie jest to stumilowy krok, ale...
Wielu z Was nie podoba się ten film z jednego prostego powodu - oczekujecie arcydzieła (lub arcyarcydzieła), a tu nie o to chodzi. To nie ma być kino super intelektualne, ale kino z dreszczem i pewną dozą psychologizmu.
P.S. Być może film bazuje na podobnych motywach, co "28 dni później, ale jest to troszkę inne kino, więc tworzenie wywodów polegających na porównywaniu tych dwóch produkcji nie jest, moim skromnym zdaniem, poprawne.
witaj i może od razu po kolei.
"Film ten jest pierwszym krokiem do tego, aby złamać pewne hollywoodzkie standardy" skoro nadmieniasz o "pewnych hollywoodzkich standardach" to proszę abyś uprzejmie była skłonna w dalszej części swojej wypowiedzi zaznaczyć szczegółowo cóż to za standardy według Ciebie łamie, uzyskamy tym samym pełniejszą wiedzę a i wypowiedz będzie bardziej spójna.
"Wielu z Was nie podoba się ten film z jednego prostego powodu - oczekujecie arcydzieła (lub arcyarcydzieła), a tu nie o to chodzi. To nie ma być kino super intelektualne, ale kino z dreszczem i pewną dozą psychologizmu."
Ja osobiście nie mam nic do tego filmu więc skąd ta mylne założenie?? Chciałbym się zapytać nieskromnie o jakim dreszczu mówisz? Grozy? strachu? Przerażenia? zaniepokojenia? czy może zimna po prostu. I czymże jest psychologizm? uprzejmie proszę o rzucenie nieco światła na ten termin.
"P.S. Być może film bazuje na podobnych motywach, co "28 dni później, ale jest to troszkę inne kino, więc tworzenie wywodów polegających na porównywaniu tych dwóch produkcji nie jest, moim skromnym zdaniem, poprawne."
Film o którym mówisz, zbyt pochopnie zdaje się zawiera pewne elementy kina Sci-Fi i survival horroru które występują również w takim filmie jak 28 dni czy tygodni później, ale rzecz oczywista nie bazuje na nich.
Jest adaptacją powieści Richarda Mathesona i to właśnie na tej powieści został oparty scenariusz filmu!
A to czy film i Am a legend i 28 dni później można porównać...
dzięki
Pomiocie buraczany, stul ryj i czym go przy ziemi i zatkaj uszy żeby przeciek muzgó zahamować. Debilnych kiepów nie brak jak widać. Lola, jestem z Tobą.
Borys,ile ty masz lat?10?13?Ty wiesz czym jest kulturalna dyskusja?Bo twoja wypowiedź pokazuje,że lepiej aby niektóre osoby nie wypowiadały się i zachowały milczenie...Chyba że chcesz popisać z wielbicielami 6 części "american Pie"...
Ok. Ja tylko kulturalnie zapytałam, ale niektórzy ludzie, jak widać, reprezentują tak niski, że nie warto nawet komentować.
rzygam takim pseudo-inteligentnym stylem! wg mnie jest to nienaturalne i sztuczne, szczególnie jeżeli z takiego komentarza nic nie wynika (tak jak tutaj!) ale... to jest Internet gdzie każdy może udawać "geniusza" a tak naprawdę produkuje się 2 godziny by napisać te kilka "pięknych" linijek.
z resztą w drugiej wypowiedzi pokazałeś swój poziom...
m4rg.
Racyja .;]
Niektórych intelektualnych wywodów juz sie słuchac nie da.Nie rozumie tych dzieciaków myslą,ze są Mickiewiczami czy Bóg wie kim,a sami w swojej edukacji nie dotrwali do Konrada Wallenroda.
Zapraszam do moich recenzjii na stronie :)
Nie rozumiem osob, które zarzucają Loli D brak rozumu i bronią niejakiego Borysa!!Jej wypowiedz może jest zbyt ogólnikowa i nic z niej nie wynika, ale przynajmniej dziewczyna zachowałą klase i nie rzucała mięsem na forum!!!Ludzie wyhamujcie z tym chamstwem!!!
ale mi chodziło właśnie o Borysa,
w pierwszej wypowiedzi wspina się na wyżyny Języka polskiego, a w drugiej... hmm sami widzicie
pozdrawiam
Z całym szacunkiem do filmu który był naprawde ciekawy do 45 minuty czy ktorejs tam znim pojawiły sie zmutowane hiumany, ale jakie holiłódzkie standarty on łamie?:) JAKIE? pytam się?:) Ale o czym tym mowisz w ogole z tym arcydziełem :) czy o zrgrozo oczekiwaniem arcyarcydzieła? Nawet jezeli masz 12 lat co wynika z twojej wypowiedzi nie powinny Cie ominac słowa krytyki, która jest tu z drugiaj strowy w ogóle zbędna:) wystarczy ,ze za dwa lata przeczytasz to co napisałaś jeszcze raz i jezeli nie palniesz sobie w łeb to dostaniesz oskara ;) Co to znaczy z "pewną dozą psychologizmu" ???? :)))) Staram się zrozumieć twoje dobre intencje, a po seansie nie wyszedłem obojętny wobec tego filmu, który miał ogromny potencjał (niestety go zmarnowali:/), ale twoja wypowiez jest tak okrutnie słaba, że nie pozostaje mi nic innego jak powiezieć Ci..... chu...Ci w d....:)))) po tym jak to sie stanie:) zrozumiesz że reforma systemu edukacji nie była wcale taka dobra :))))
PS: Przepraszam poniosło mnie troche , wypowiedxz bardzo słaba, chociaz autorka chce dobrze (pozdrawiam)...i trzymam za Cie dziewcze kciuki, ja osobiście jestem zachwycony zdjęciami i montażem... do pewnego momentu filmu...
Każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, ale nie musi pisać od razu analizy całego filmu. Jeżeli ktoś nie zrozumiał mojej wypowiedzi to straaaaaaaaaaaaasznie mi przykro. Chyba nie będę mogła spać po nocach. a te głupie komentarze i obelgi? Mało mnie to obchodzi.
A znacie zakończenie książki? Ciekawe jak niektórz, by się czepiali, gdyby tak właśnie kończył się film? Wątek miłosny... O Boże!
cholera... sie porobiło :) teraz to ciężko stwierdzić kto jest po czyjej stronie. W każdym bądź razie mój komentarz powinienem od razu zaadresować do Borysa (myślałem że jak dam odpowiedź do konkretnej osoby [borysa] to załatwi sprawę, ale jak widać nie zawsze jest to czytelne :P). Jeżeli wprowadziłem kogoś w błąd to... przepraszam za zamieszanie - szczególnie Ciebie Lola_D :P
Ale Ty mnie nie musisz przepraszać. Zresztą nikt nie musi. Czasami po prostu chyba ciężko jest się zrozumieć, pisząc po kilka zdań. Pozdrawiam.
Każdy ma prawo wyrazić zdanie,choćby miało brzmieć "Film był zaj...." lub "Film był ch..".I takich tematów jest setki.Czy każdy jest krytykowany?
trochę odbiegliśmy od tematu, ale nie ważne bo to też ważna sprawa - rutosia zgadzam się! jeżeli komuś spodobał się film nie powie - "Jest zajebisty!" jeżeli nie - "jest chujowy!" o to chodzi! tylko niech to będzie szczera wypowiedź, która naprawde odzwierciedla co O-SO-BI-ŚCIE myslisz a nie jakiś "spreparowany" referat, gdzie występują m.in takie "piękne" zwroty jak "...proszę abyś uprzejmie była skłonna w dalszej części swojej wypowiedzi zaznaczyć..." - uważasz, że to naturalne? ja nie! to po prostu oszukiwanie samego siebie i nas :)
Niech wypowiedzi będą "na poziomie" - ale takim jaki MY reprezentujemy a nie "pod publikę" :)
pozdrawiam
Masz rację. Fajnie, że ktoś się ze mną zgadza. Wiesz co, ale myślę, że Rutosi chodziło o tego kolesia, którego i ty skrytykowałeś.
O! Jesteś! Nie wiem, czy się ze mną zgodzisz, ale tutaj chyba nikt się nie rozumie. A wszystko zaczęło się od mojej "niekonkretnej" wypowiedzi...
Nudzi mi się już prostowanie mojej wypowiedzi. Lecz jedno muszę napisać, bo nie będę mogła spać spokojnie - NIE MAM 12 LAT! Więcej, a nawet dużo więcej.
Mi chodzi o to,że po Loli jadą.A bo wypowiedź niejasna itp.Ale jak ktoś napisze dwa słowa jest ok.Ja się z Lolą zgadzam w 100%,a ludzi jak Borys nie trawię.Pozdrawiam
"niekonkretnej" dlaczego? wydaje mi sie ze zrozumialem o co Ci chodzi :) piszesz ze film łamie hollywoodzkie standardy - jak go ogladalem tez mialem wrazenie ze to cos innego... jak zawsze w super-produkcjach widzi mnóstwo bohaterów, zawsze cos sie dzieje akcja skacze po całym swiecie - a tutaj - cisza, jedno miasto, jeden bohater a mimo wszystko wciaga jego historia.
Ja nie spodziewalem sie arcydziela, nie spodziewalem sie niczego - nie slyszalem wczesniej o tym filmie - obejzalem i nie zaluje - naprawde warto go obejzec, szkoda tylko ze czesc ludzi jest nastawiona z góry anty-superprodukcja, anty-gwiazda hollywoodzka, anty-ameryka i z tego kata ocenia takie filmy, ale takie czasy :P
Co do filmu zmienilbym tylko zakonczenie - gdyby film zakonczyl sie na tym momencie gdzie sa oblezeni przez te stwory i... gina film zostawilby wiecej refleksji.
W pełni się z Tobą zgadzam. Co do zakończenia również. Ale samo zakończenie nie może zaważać na opinii o całym filmie, więc i tak uważam, że jest rewelacyjny.
"I zdania nie zmienię! Film ten jest pierwszym krokiem do tego, aby złamać pewne hollywoodzkie standardy. Może nie jest to stumilowy krok, ale..."
Tu się zgodzę z wypowiedzią Borysa, przydałoby się podać te "pewne hollywoodzkie standardy". Bo ja nie wiem jak na to patrzeć, a z chęcią bym się dowiedział :)
"Wielu z Was nie podoba się ten film z jednego prostego powodu - oczekujecie arcydzieła (lub arcyarcydzieła), a tu nie o to chodzi. To nie ma być kino superintelektualne, ale kino z dreszczem i pewną dozą psychologizmu."
Tu mnie trochę zdziwiło, bo widać, że niektórzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem, bo LOLA wyraźnie napisała "Wielu z Was", a nie "każdy". Co do psychologizmu to świetnie pokazano paranoję jaka ogarnęła bohatera - 3 lata nie miał z kim gadać, to zaczął gadać do psa (ale kto z nas tego nie robi) i do manekinów, dał im imiona...
I popieram Twoje zdanie, film jest dobry, trzyma klimat, generalnie godny polecenia 9/10 :D
pozdrawiam