PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=217801}

Jestem legendą

I Am Legend
2007
7,5 487 tys. ocen
7,5 10 1 487184
5,9 60 krytyków
Jestem legendą
powrót do forum filmu Jestem legendą

Arcydzielo!

ocenił(a) film na 10

Pare minut temu wrocilem z kina. Jestem pod ogromnym wrazeniem! Wspaniale stadium ludzkiej samotnosci, zmian psychicznych. Wiara w mozliwosc uleczenia swiata ze zla, ktore wczesniej samemu sie wykreowalo. Zupelnie nie rozumiem innych wypowiedzi na temat braku akcji itd. Ludzie! Glowny bohater jest sam w wyludnionym miescie. Jedynym towarzyszem jego zycia jest owczarek Samantha, ktora wlasnorecznie musi usmiercic! Jakiej akcji sie spodziewaliscie???!! Niekonczacych sie atakow mutantow??! W tym wypadku film musialby sie skonczyc po 5 pierwszych minutach! Nie widze sensu w rozwijaniu watku krwiozerstwa mutantow (nie wampirow!), ich inteligencji czy sily. Mamy przed oczami osamotnionego czlowieka, ktory z trudem pokonuje obled (rozmowa z manekinami, chec flirtowania z piekna manekinka, czy proba "wyludzenia" od psa informacji na temat urodzinowego przyjecia; jednak kazdego dnia wierzy, ze oprocz niego, na ziemi pozostali jeszcze inni ludzie. To dla nich codziennie przeprowadza eksperymenty w swoim laboratorium, to dla nich codziennie wypuszcza w eter informacje, ze jest w stanie zagwarantowac im schronienie, zywnosc i pomoc. To dla nich w koncu poswieca swoja osobe. Jakiego innego zakonczenia sie spodziewaliscie? Ze byc moze Dr.Robert Neville nawiaze z przywodca mutantow naukowa konwersacje na temat pozytywnych skutkow dzialania antidotum?
Wspaniala gra Willa Smitha, cudowna muzyka - film, o ktorym mysli sie na dlugo po jego zakonczeniu i nie ocenia na podstawie mniej czy bardziej wartkiej, krwawej akcji. Polecam od serca!

ocenił(a) film na 9
wolfmonteki

Zauważyłem że ludzie, którzy oceniają ten film na więcej niż 8/10 mówią o tym samym i efekty specjalne nie mają dla nich wiekszego znaczenia. Czyli są to ludzie z którymi można pogadać na "wyższe" i "ciekawsze" tematy, ludzie ktorzy dostrzegaja problem...

A odczucia mialem podobobne. I zazdroszczę ze w kinie ogladales...
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 6
zie1ony

Nie wiem gdzie ludzie widza tutaj te cuda o których piszą - owszem, pierwsza część filmu jest nawet niezła, ale rozstanie doktora z psem to apogeum świetności tego filmu - potem atak na mutantów w nocy, synchroniczne gadanie ze Shrekowym Ogrem, ograne dialogi profesora z przybyszką i faktycznie kiepsko wykreowane poczwary ( sceny z nimi są obiektywnie mówiąc słabe ) przy bardzo tandetnej końcówce powodują, że ten film po prostu jest przeciętny - Will Smith gra całkiem nieźle, lubię go ale on tego filmu nie uratował bo nie miał jak tego zrobić - fabuła wpasowuje się w oklepany do bólu schemat a końcówek filmu takich jak ta jest dziesiątki tysięcy = 6/10.

I błagam, nie generalizuj bo ja zrozumiałem o co reżyserowi chodziło - tylko że do pokazania w atrakcyjny sposób wyobcowania nie wystarczy ustawić paru manekinów i pokazać, że facet z braku laku oglądał kasetę ze Shrekiem 1000 razy - te sceny są tak łatwe do zinterpretowania że ma się aż wrażenie czy przypadkiem film nie jest skierowany do gorzej rozwiniętych intelektualnie widzów ;p

ocenił(a) film na 10
faello

W takim razie - najzwyczajniej podaj mi swoj pomysl na zakonczenie.
Znajomosc shreka... to byl jedynie drobny szczegol - kto wie, byc mze znal wszystkie inne filmy na pamiec. Nie staralem sie tlumaczyc "co rezyser chcial przez to powiedziec". Opisalem jedynie wlasne wrazenia. Robert Zemeckis np. uzyl Pana Wilsona, i w ten sposob podkreslil tragikomizm wyobcowania (??? nie wlasciwe slowo - samotnosci!!!. Tu mamy manekiny - plastikowych quasi-ludzi.
O zadnych cudach nikt slowem nie wspomnial. Samotnosc i walka z bezsilnoscia - to bardzo ludzkie zachowania. Jak widac - przez wielu zapomniane... Twoje ostatnie slowa lekko mnie urazily. Podczas calego filmu usmiechnalem sie tylko raz! Zaznaczam - Raz! Byla to scena uzganiania z Sam kwestii "urodzinowego party". Wielu widzow rzalo podczas scen malo lub tez wcale smiesznych. Nie sadze, ze film jest skierowany do gorzej rozwinietych intelektualnie widzow. Uwazam raczej, ze tacy wlasnie widzowie pojawiaja sie na widowni.

ocenił(a) film na 10
zie1ony

Zgadzam sie z Twoja wypowiedzia - niestety widze, ze niewielu tu takich. Chyba wlasnie taka umiejetnosc ogladania filmu i postrzegania tego, co pozornie niewidoczne dla oka przecietnego widza, czyni filmy "kultowymi". Jakis czas temu rowniez porywalem sie na rzekome korzysci finansowe i ogladalem filmy sciagane z internetu itp. Serce mi jednak krwawilo - postanowilem czekac cierpliwie na premiery kinowe (mam troche wiecej szczescia, bo mieszkam w Londynie i moge te filmy ogladac z niejakim wyprzedzeniem), dopiero wtedy moge je oceniac. Zdarza sie, ze ogladam seans dwa razy - aby sie upewnic.
Pozdrawiam i licze, ze jeszcze sie spotkamy w podobnych wypowiedziach czy podobnym odbiorze filmow!

ocenił(a) film na 10
wolfmonteki

To jest odpowiedz do zie1onego :-)oczywiscie.

ocenił(a) film na 3
wolfmonteki

film to gniot jakich mało, polecam Cast Away z Hanksem, ten tu to jakaś pomyłka, nie chodzi mi o akcje stricte jak strzelanie i bieganie ale akcje jako wyrafinowaną i doskonale skomponowaną fabułe jak we wspomnianym przeze mnie Cast Away tudzież Pi, Eksperyment czy filmie K-Pax lub Fenomen ...