możecie sie czepiać scenariusza, ja tez się go czepiam, ale nie mozecie podwazyć tego że Will Kowalski zagrał w tym filmie re-we-la-cyj-nie. doskonale przekazał emocje, ktore miał widzowi przekazać. nie znam aktora, ktory zrobiłby to lepiej (no moze Marlon Brando). Ja Willowi dałbym w końcu oskara, bo to świetny aktor, ale szkoda, że go nie dostanie. ps: film polecam, chyba wybiorę się na niego do kina