Zgadza się. I niemożliwe żeby montażysta wkleił akurat to ujęcie przez przypadek bo jest to widoczne nawet dla niewprawionego oka. Wirus dopadł nawet manekiny.

to "zombiaki" zastawiły na niego pułapkę? Ale przeginka. Ja myślałem, że sam to ustawił, tylko przyschizował z tego osamotnienia i zapomniał.

ps a ruchu głową manekina nie zauważyłem.. ale może to miały być halucynacje Neville`a?

o tym, że sam zeschizował i zapomniał o swojej pułapce to była pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy.

a ruch głową też widziałem.

Doktorek schizował fakt, ale pułapkę założyły mutanty, i przeniosły tam manekina, myslę że mutant wsciekł się że Doktorek zabrał kobietę-mutant - w końcu widac to było w scenie kiedy wystawił się na światło! Jesli chodzi o ruch głowy widzielismy co widział doktorek - w końcu zobaczył manekina tam gdzie nie powinno było go być a w końcu był tam sam - zaczał schizować!

ja to zrozumialam, ze sam zapomnial o tej pulapce, a ruch glowy widzialam;p i nie tylko ja pamietam nasza reakcje "ooo ja pieeerdole zapewne bedzie to dzieciak albo piekna kobieta dzieki ktorej jego stan psychiczny wroci do normy a po za tym bedzie miala bazooke shotguny..., bedzie piekna madra inteligentna i razem wynajda szczepionke;p "

Biorę pod uwagę jeszcze taką możliwość, że Robert był na tyle samotny, że mu się tylko zdawało...różnie to można rozumieć.

ludzie myślcie logicznie! jego pułapka miała płachtę, tu jej nie było. a on nie chciał zabijać mutanty, tylko znaleźć lek. logika.

myslcie logicznie?? a nie wzioles pod uwage faktu, ze mogl ja robic np w amoku?? nie pamietal, ze ja zrobil nie pamietal o plachcie. po drugie jakby zakazeni byli inteligentni to by otwierali sobie drzwi za pomoca klamek, a przewd promieniami chowali sie np pod ubraniami, zamiast rozwalic labolatoryjne drzwi wlasnym cialem wzieli by do tego jakies urzadzenie (krzeslo, rure cokolwiek...), czyli nie byli inteligentni wniosek? nie potrafili by wbic gwozdzia..nie potrafiliby zrobic pulapki!! wiec piszesz "myślcie logicznie"?? zanim zaczniesz wymagac czegos od nas zacznij od siebie...

w amoku? bez przesady, on mimo wszystko chyba wiedzial co robil, kilka dni wczesniej zastawil pulapke wiec szczerze watpie, i skad ten szefunio wiedzial ze on tam wisi, dopiero robil sie mrok, a on byl schowany i mial juz psy do tego, wiec...

Skąd wzięły się wampiry? Gdybyście oglądali baczniej, wiedzielibyście, że podczas złapania w pułapkę walnął głową w asfalt i upłynęło mu trochę krwi, co było jeszcze na dodatek spowolnione.

ten `szefunio` według mnie jednak był chyba najmądrzejszy z nich wszystkich, ponieważ gdy jest scena w laboratorium że głowami rozbijali szybę..to gdy on przyszedł, (`szefunio, któremu bohater złapał w pułapkę mutantkę` któremu niby ją `wziął`) to wszystkie, inne mutanty zaczęły się odsuwać.. i tylko ten `szefunio` rozbijał tę szybę..wyglądało to tak jakby miał wyrównać jakieś porachunki.

co do tej pułapki.. ja myślę, że jeżeli głowami mutanty rozbijały szybę(wykazuje to całkowicie pierwotne myślenie, bo mogły użyć narzędzia jakiegokolwiek)to nie wpadły by na pomysł aby tę pułapkę nastawic.. i postawić Freda koło niej.. choć pod koniec filmu wytropiły bohatera i wiedziały gdzie on mieszka..jednak myślę że jeżeli jest tyle niedomówień..to przez to ze nie zostało do końca wyjaśnione.. itak naprawde to mogło być wiele innych opcji.

Szukacie dziury w całym, a jeśli chodzi o "używanie nardzędzi do rozwalenia takiej ściany" to pomyśl chłopie...
Musiał by mieć tam nasz doktorek jakieś pręty z najtwardszych stopów na świecie...

Ja Ci tylko powiem, ze mój pies, jak widzi inego psa, to zachowuje sie całkiem jak te mutany - atak, atak i jeszcze raz atak i nic innego nie widzi. Natomiast jak nie ma żadnego zwierza w okolicy to potrafi byc całkiem przemyślny... Kto wie - może by i gwiździa umiał wbić?

hahahahahaha dobre xD masz niezłego psa :D ;]

To był tylko wirus - ale to nadal sa ludzie mozna ich wyleczyć wiec inteligencja zostaje taka jaką masz kiedy masz infekcję ;) Dowód na to - Nevil szukał szczepionki - i ją odkrył -twarz kobita wraca do tej sprzed zainfekowaniem . Czy myslisz nadal że nie były inteligentne ! Skoro tak uważasz że w trakcie tej infekcji traciły rozum ;] Gdyby nie były inteligentne to by nie uciekały przed słońcem i popaliły sie wychodzac na otwarte słońce ;] Jakieś insktynkty zachowawcze są :) Pozdrawiamy logikę hihihi

To była jego pułapka. A co z wybuchem wokół jego domu? Była tam płachta? Nie wydaje mie.

Oczywiście,że sam na siebie nie zastawił pułapki ,z prostego względu,że te zjeby czekały na niego.A po drugie porwał mu kobietę,pokazał w jaki sposbó to zrobił.Dlatego zombie wykorzystało jego pomsył przeciwko jemu samemu.Wogóle inna możlwiość nie przeszła mi do głowy.FIlm krok po kroku to pokazuje, wiec nie wiem po co tak kombinujecie.

przecież to mówiłam. i masz racje. to byly one.

jezeli juz sie zaglebiacie w ten film to wnosze o troche pomyslunku;) mianowice w momencie kiedy bohater przejezdza nasz FRED to wcale nie nasz FRED ! To byl ktorys z zombie, badz ewentulanie ich 'boss', na mojej wersji filmu mozna rozroznic ze to jest zombiak. A co do pulapki. Jak ktos wczesniej wspomnial mogla to byc po prostu zapomniana przez Will'a pulapka ktora zostala wykorzystana przeciwko niemu, ewntualnie to zombie sciagnely jego pomysl i zrobily wlasna pulapke. Nie ma sie co oszukiwac , z filmu winika ze sa calkiem inteligentne;)

pozdrawiam

dla sprostowania dodaje ze fred zostal podstawiony na to miejsce pozniej kiedy bohater sie do niego cofnal ;)

a o co tak naprawde chodzi to mozna spytac tylko tworce filmu ;)

obejrzałem ten kawałek specjalnie kilka razy... i nie moge dostrzec tego co Ty mówisz. Moze masz racje nie wiem... zwróciłem uwage ze gdy bohater mówi "co Ty tutaj robisz, Fred, do diabła?!" manekin ma bardzo wysuniętą nogę w lewo, a gdy wraca sie po broń do samochodu i ponownie zadaje to samo pytanie noga jest mniej wysunieta. Nie wiem czy to istotny szczegół, moze to tylko sklejka i tak wyszło, ale jesli jest tak jak mówisz moze to ma cos z tym wspólnego... Zwróć uwage :D pzdr

Tak, oczywiście - pomyślunek. Wampir naraziłby się na całodzienne stanie w przepuszczającym promienie słoneczne wdzianku, zakładając, że potrafiłby je założyć. Następnie, gdy Robert go zauważył, błyskawicznie podstawiłby kukłę na swoje miejsce, nie wpadając oczywiście w zastawioną na człowieka pułapkę. Ludzie, myślcie - to nie boli!

a czy ktos zauwazyl kiedy Robert byl na Manhattanie a konkretnie na Time Square po prawej stronie znajdowal sie wielki billborad ze znacziem Batmana na ktorym widnial znczek Supermana:) czyzby Batman vs Superman????:)))))) pozdrawiam

dokładnie to samo pomyślałem, no ale lepsze to niż Fraglesy kontra Muppety

siemka do "t0m3k15" hm.. na jakiej podstawie sądzisz ze to był ten zombiak? ;> zwróć uwage ze gry główny bohater do niego strzela, ona zaczyna sie rozpadać... sugerujesz ze na poczatku to był zombiak, a potem gdy bohater podjechał i wysiadał z samochodu te dziwaki podstawiły manekina i zdązyły go nawet ubrac w te same ciuchy? :P no wiesz ale tak to wigląda :) nie wiem , moze masz i racje, ale jesli tak to mi wytłumacz czemu Fred sie rozpadał? Gdy sie przewracał na ziemie dosownie sie złamał... :)

No masz racje :d dokłądnie to widziałem ale nie przywiązałem zbytnio do tego uwagi...

Temat ten jest o ruszającej się głowie manekina, a nie o tym kto go tam postawił. Rusza głową wtedy gdy Neville patrzy się na niego z samochodu, wtedy gdy go zauważa. Wtedy to oczywiście nie jest manekin tylko statysta, ale jaki cel mieli twórcy wklejając akurat to ujęcie?

ruszająca sie głowa manekina to tylko wyobraźnia Nevilla manekina nigdy nie było w tym miejscu i pierwsze co mógł pomyśleć to to że był to człowiek (ja też bym tak pomyślał)i wyobraził sobie jak rusza głową wyszedł to sprawdzić przed serią do niego pytał sie czy jest żywy to były halucynacje i to niebyła jego pułapka to wszystko sprawka mutantów w dzień go obserwowały i wiedzieli gdzie jest manekin pułapkę podpatrzyły w momencie kiedy neville ją zastawia wcale niebyły takie głupie możliwe że to było coś w rodzaju odwetu za to co zrobił tej mutantce przywódca tam na niego czekał i chciał go załatwić

a ja dochodze do wniosku, ze tworcy w ogole nie mieli pomyslu na seekersow. Najpierw przedstawiaja ich jako zupelnie bezmozgie istoty bez jakiegokolwiek instynku zamozachowawczego. Tymczasem seekersi maja strukture stada (samiec alfa, samica (moze bylo ich wiecej, moze byla tylko jedna alfa), poza tym byly w stanie zbudowac samodzielnie pulapke (Neville prawdopodobnie pamietal by o zastawionej pulapce, a gdyby seekersi nie byli przygotowani i na niego nie czekali to skad psy na smyczy? Spuszczone w trakcie zachodu slonca).W scenie z pulapka wydaje mi sie, ze Fred sie poruszal i mrugnal oczami, mozliwe, ze byl to seekers, ale w takim razie jak bylby w stanie tak szybko podmienic manekina? Poza tym pulapka ta nie byla tak bardzo podobna do pulapki neville'a.

Z jednej strony seekersi sa przedstawiani sa jako osobniki, ktore jednak jakies podstawy myslenia maja opanowane. Z drugiej strony sam Neville pozniej notuje, ze powoli traca instynk zachowawczy. To przepraszam bardzo, ale cos tu sie nie zgadza. Najbardziej ejstem w stanie uwierzyc w to, ze tworcy nie mieli pomyslu alni na seekersow, ani na sposob odtworzenia glownego bohatera, a jedyne co im wyszlo w tym filmie to pies.

Ja na początku myślałam, że zombiaki wpadły na pomysł z ubieraniem się w te ciuchy i któryś przebrał się za Freda. ^^

LUBI, w momencie kiedy Robert do niego strzelal mogla byc podstawiona kukla :P wyczajcie moment bezposrodnio przed "co Ty tutaj robisz, Fred, do diabła?!". Jedzie sobie jedzie , zauwaza FREDa. Cofa sie i dopiero odbija w lewo ;) chodzi mi dokladnie o ten moment przed cofnieciem samochodem ;) Poza tym jak sie czlowiek przypatrzy to mozna zauwazyc ze "ten co rusza glowa" ma inaczej zalozony kaptur. FRED ma go bardziej na oczach

Questor, jezeli uwaznie ogladales caly film , to mozna zauwazyc ze pod jego koniec zombiaki nie okazywaly juz specjalnego strachu przed swiatlem. Mianowicie podczas napadu na laboratorum roberta mozna zauwazyc ze jest tam bardzo duzo swiatla, co prawda nie slonecznego no ale zawsze swiatla;) a z tego co zauwazylem na sztuczne swiatl otez reagowaly ;)

Światło sztuczne znacznie różni się od światła słonecznego, które zawiera promienie ultrafioletowe. Tych promieni najbardziej bały się potwory. Np scena, gdzie Robert sprawdza lampą ultrafioletową działanie promieni na tą kobietę-potwora w laboratorium. Także wątpię, aby w ciągu paru dni nauczyły sie w tym świetle przebywać, skoro nie zrobiły tego przez 3 lata :)

Zaczynam mieć wrażenie ,że twórcy filmu specjalnie pozostawili tyle nieścisłości żeby ludzie mogli ćwiczyć wyobraźnię i bawić się w dywagacje:) Oglądałem ten film w piątek i już nawet nie pamiętam wszystkich faktów ale ja również odniosłem wrażenie , że manekin i postać widziana wcześniej nie jest tą samą. Po chwili jednak stwierdziłem , że pewnie mi się przewidziało. A tak w ogóle to czy było w którymś momencie filmu powiedziane, że zakażeni tracą całą swoją inteligencję? Z tego co pamiętam to po prostu odbijało im , zmieniał im się kolor skóry, mieli wściekliznę, zaczynali być agresywni.....A co do tej pułapki to też pomyślałem , że on sam pewnie ją zastawił i poźniej zapomniał ,ale teza , że zrobił to któryś z "mutantów" jest równie prawdopodobna:) Zdziwiło mnie trochę , że zarażeni psy i ludzi potrafią żyć w pełnej zgodzie(scena gdy psy ruszają na Neuvilla) ale co tam , wolałem nie psuć sobie zabawy drobiazgami i zastanowić się nad tym później. Uważam , że to kawał dobrego , trzymającego w napięciu kina. Pozdrawiam

Zaczynam mieć wrażenie ,że twórcy filmu specjalnie pozostawili tyle nieścisłości żeby ludzie mogli ćwiczyć wyobraźnię i bawić się w dywagacje:) Oglądałem ten film w piątek i już nawet nie pamiętam wszystkich faktów ale ja również odniosłem wrażenie , że manekin i postać widziana wcześniej nie jest tą samą. Po chwili jednak stwierdziłem , że pewnie mi się przewidziało. A tak w ogóle to czy było w którymś momencie filmu powiedziane, że zakażeni tracą całą swoją inteligencję? Z tego co pamiętam to po prostu odbijało im , zmieniał im się kolor skóry, mieli wściekliznę, zaczynali być agresywni.....A co do tej pułapki to też pomyślałem , że on sam pewnie ją zastawił i poźniej zapomniał ,ale teza , że zrobił to któryś z "mutantów" jest równie prawdopodobna:) Zdziwiło mnie trochę , że zarażeni psy i ludzi potrafią żyć w pełnej zgodzie(scena gdy psy ruszają na Neuvilla) ale co tam , wolałem nie psuć sobie zabawy drobiazgami i zastanowić się nad tym później. Uważam , że to kawał dobrego , trzymającego w napięciu kina. Pozdrawiam

tak tez to zauważyłam, i nawet w tym momencie will podchodząc do Freda xD pytał sie go w stylu : czy ty jesteś żywy ?? Dopiero potem zaczął do niego strzelać i wtedy manekin upadł.

Ej właśnie. Gdy Robert gadał coś do manekina to powiedział chyba: " God damn , Fred" .I to mi przypomina scenę z jakiegoś filmu . No ale chyba nie z ojca.... Kojarzycie coś?

Może Cast Away? I Spalding zamiast Freda :)

Mam pytanie czy ktos czytał ksiazke, bo jesli tak to film niemog mu sie spodobac

assasin ale tak zawsze jest ;( czy to czlowiek w ogniu, kod da vinci, saga wladcy pierscieni a nawet jestem legenda, pierwowzoru nic nigdy nie przebije bo ma swoj charakterystyczny klimat i kurka no nie wiem jak to nazwac ;) masz racje ale na cale szczescie ja nie zwracam tak duzej uwagi na to jak ty ;) film kapitalny!

Trudno nie porownywac ksiazki do filmu jesli sie ja czytalo.Chodzi mi o to ze film cierpi na kilka powarznych bledow , ktore by nie wystapily jesli by zrobiono je jak w ksiazce. Chodzi mi glownie o te potwory , zastanawia mnie to dlaczego go ganiaja przeciesz nie sa wampirami jak w ksiazce wiec nie potrzebuja jego krwi w filmie nie jest to wyjasnione i dlaczego sa komputerowi co zaden aktor sie nie nadawal.Po drugie ten ich szef na boga wszyscy zmienili sie w dalnowate stwory i tylko jeden wyewoluowali jest na tyle madry zeby nimi dowodzic.No i jeszcze ta kobieta odnaleziona z dzieckiem, niebede zdradzal co bylo w ksiazce ale to niemialo byc tak i te zakonczenie ze niby przerzyla grupka ocalalych ludzi i zrobili osade, triki z ameryki.Jesli ktos czytal ksiazke to niech napisze i powie co sadzil o filmie

Potwory właśnie są wampirami i grają ich aktorzy. A moim zdaniem zakończenie było dobre. Gdyby wszystko miałobyć
dokładnie jak w książce to nie chciałam bym tego oglądać. Kurczę, horror z happy endem? Książka książką, film filmem.

Przecież w jednym momencie filmy jest powiedziane że zombiaki uodparniają się na światło - i ta pułapka była w domysle przez tego szefa zombie zrobiona - bo on widział jak Will złapał tą kobiete-zombie !
I chciał sie odegrać tym samym - !

Niby kiedy i gdzie? W filmie nic takiego nie było...

A gdzie masz powiedziane w filmie ze sa wampirami w filmie jest tylko powiedziane ze niemoga wychodzic na swiatlo i to nieznaczy ze sa wampirami.A potwory sa komputerowe jak ty widzialas tam jakiegos aktora to gratuluje

A np. kobita bosa wpadła w pułapkę, ponieważ Robert rozbił w niej próbkę z jego krwią ;) A skąd ta pewność, że
zarażeni są komputerowi? Ja tam widzę aktorów, chociażby wódz czy jego kobieta. Najlepiej zerknij do obsady filmu. ;)

W filmie nikt nie wspominał że są wampirami, ale można to wnioskować z tego, że strasznie reagowali na krew (przecież Nevill ich tak zwabiał i one go w ten sposób śledziły)

P.s. I chyba dlatego polewał czymś schody przed domem, żeby go nie wyczuły.

Co do ruszania glowa: Gdybyscie mysleli ze jestescie ostatnim czlowiekiem na swiecie i gadali do manekinow, zeby nie zwariowac, to tez widzielibyscie rozne rzeczy np ze manekin rusza glowa.

Co do plapki to doktor jej nie zostawil, bo niby po co mialby ja robic i zostawiac gdzies tam na jakiejs ulicy? Jak zrobil plapke, to czekal az cos w nia wpadnie.

Czytam wasze wypowiedzi odnosnie tej pulapki i mnie calkowicie przekonala mysl Questora:

"Skąd wzięły się wampiry? Gdybyście oglądali baczniej, wiedzielibyście, że podczas złapania w pułapkę walnął głową w asfalt i upłynęło mu trochę krwi, co było jeszcze na dodatek spowolnione."

Faktycznie, ujecie w ktorym krew splywa do kaluzy zostaje spowolnione- po co? Po top bysmy powiedzieli ze jest smiertelnikiem? Nie, po to by pokazac przyczyne dla ktorej mutant go wytropil. Pozatym faktycznie, pulapka ta jest przy jakiejs wielkiej dziurze w scianie, i tam tez postawil manekina, moze wczesniej polowal na jakiegos zmutowanego ziomka, i poprostu zostawil to tak i zapomnial? Tak samo dziwna mi sie wydaje ta rozmowa o niespodziankach zaraz przed tym incydentem

Pulapke zastawil Szefunio i czekal cierpliwie na Willa... Dlaczego Will strzela po oknach? Juz nie raz łapał mutanty. Podejrzewam, ze mogl juz byc wiele razy przez nie podlgadany z ciemnych budynkow. I o tym wiedzial.