Pewnie tak jak w wersji francuskiej i włoskiej spokojnie Polacy mogliby się wziąć za naszą rodzimą wersję opowiadającej o przeniesieniu urzędnika ze stolicy do podlasia bądź podkarpacia.
Chociaż jak znając polską umiejętność tworzenia komedii wyszłoby z tego niezłe gó*wno