Rozpieszczony siedmioletni chłopiec z miasta o imieniu Sang-woo zostaje oddany na czas wakacji pod opiekę swojej niemej babci, która mieszka w niewielkiej górskiej wiosce. Szybko wchodzi w konflikt ze staromodną babcią oraz całym wiejskim otoczeniem, często dając wyraz swojemu niezadowoleniu i złości. Jednak przez okres lata chłopiec
Pod koniec filmu zostawili ją znowu samą, chyba było jej smutno że musiała się rozstawać z córką i wnukiem? A może chodzi o to, że dla niej lepiej jest jednak mieszkać na wsi, bo wieś zna, zna sąsiadów zna otoczenie i byłoby to lepsze dla niej jak miasto i dlatego jej nie zabrali?
Film poruszył mnie już od samego początku, jak zobaczyłam tą babcię, taką prawdziwą babuleńkę, słabą staruszkę chodzącą o lasce, przygarbioną prawie do samej ziemi, niemą, to mi było smutno i już wtedy byłam bliska płaczu bo zrobiło mi się smutno. Nie wiem czemu ale mam coś takiego że zawsze żal mi takich starych...
Znalazłam na youtube filmik,. z wiadomością Yoo Seung Ho dla jego babci z Jibeuro, 4lata po nakręceniu filmu, jest po koreańsku ale kawałek przetłumaczył jeden z youtubowiczów
https://www.youtube.com/watch?v=B9otEeEMoFQ
oto tłumaczenie kawałka (tego zdaje się pod koniec, bo chyba nie wszystkiego? a...