ale zadający poważne pytania,biorąc pod uwagę że większośc z nas poparłaby głownego bohatera:jak skonstruowane jest dzisiejsze prawo że pomimo policji,służb specjalnych,wojsk,sądów,nadal czujemy się bezsilni wobec najbardziej okrutnych przestępców?drugie pytanie:skoro myślimy o wzięciu sprawiedliwości w swoje ręce po co nam wogóle oni?trzecie pytanie:jak długo dobry człowiek,nie mogący patrzec spokojnie i reagujący na zło pozostanie sobą,jak szybko przesiąknie tym z czym się zetknie?